Gabisia
12:33, 02 sty 2014
Dołączył: 14 sie 2012
Posty: 3919
Ale późno doczytałam o tym sprzątaniu…
Ja całą rodzinę wygoniłam do ogrodu, żeby resztki po petardach (sąsiedzkich) posprzątać
Było tak cudownie i słonecznie, że z rozpędu wypucowałam cały ogród, nawet drewno kominkowe, układałam w porządeczek!
Potem jeszcze w domu wysprzątałam….
No cóż, rok pełen roboty nawet mi odpowiada
Podobno praca uszlachetnia?
Ja jakoś nie znoszę lenistwa i leniuchów
Buziaki Madżen!

Ja całą rodzinę wygoniłam do ogrodu, żeby resztki po petardach (sąsiedzkich) posprzątać

Było tak cudownie i słonecznie, że z rozpędu wypucowałam cały ogród, nawet drewno kominkowe, układałam w porządeczek!
Potem jeszcze w domu wysprzątałam….
No cóż, rok pełen roboty nawet mi odpowiada

Podobno praca uszlachetnia?
Ja jakoś nie znoszę lenistwa i leniuchów

Buziaki Madżen!