Poczytaj o zakładaniu trawnika z siewu, zobaczysz co robicie nie tak.
https://www.ogrodowisko.pl/artykuly/298-trawnik-z-siewu-krok-po-kroku
Wg mnie jest bardzo słaba gleba (jasny kolor), być może nasiona spłynęły, albo jest ich
za mało i oczywiście
niesystematyczne podlewanie. Za mało podlewania, powinno być kilkukrotne w ciągu dnia, zwłaszcza że takie upały są.
A może nasion było wystarczająco tylko nie wzeszły z powodu suszy?
Co zrobić?
- posypać cały trawnik równomiernie po całości ziemią z worków (taka do trawników, ogrodowa lub próchnica, cokolwiek).
- dosiać nasiona w pustych plackach
- lekko przegrabić
- lać wodę tzn. zraszać (postawić członka rodziny żeby lał, jak wyschnie.
Zaopatrzyć się w długi wąż, żeby starczało do końca i wachlarze, żeby zaoszczędzić czas.
Mój sąsiad wyjechał na kilka dni, postawił sąsiadkę i leje codziennie.
lub inna wersja: posypać najpierw nasionami, przykryć ziemią lekko
i
podlewać codziennie i kilka razy dziennie, aby gleba była stale wilgotna co zapobiegnie zamieraniu kiełkujących nasion. I to tyle. Tu nie trzeba wielkiej filozofii żeby trawnik się pokazał, Trzeba kupić wachlarze i lać wodę, ale niektórzy żałują kasy na wodę.
Teraz chwastami to nie ma co się przejmować, skoro nie została właściwie przygotowana gleba czyli zugorowana, To już po robocie.
Chcąc mieć trawnik przed latem, jedyne wyjście dosiać i podlewać. Chwastami zajmiesz się później. Jednoroczne nie znoszą koszenia więc same padną, a wielletnie opryskasz herbicydem selektywnym jak trawnik będzie miała dwa lata lub będziesz wyrywać ręcznie. To tyle porad.
Wydaje się że błędy były takie:
- niedostateczne przygotowanie gleby, ponieważ zostały w glebie korzenie, rozłogi chwastów uproczywych wieloletnich
- być może zbyt mała dawka nasion
- byc może ulewa które spowodowała spłynięcie, przemieszczenie (stąd puste placki)
- być może ptaki (ale to najmniej prawdopodobne)
Na drugim zdjęciu ten trawnik wygląda przerażająco, i tutaj ewidentnie widać winę właściciela ogrodu bo jest sucho jak na pustyni

A nie powinno tak być. Albo został rozsypany nawóz (niepotrzebnie) i być może nie został podlany celem rozpuszczenia i trawa uległa spaleniu? Nawoziliście?