hahahaha dobrze, że na żywo mi tego pytania nie zadałaś bo bym gębę otworzyła tylko

samiec się jeszcze przydaje, za poduszkę robi
rosnę, trochę sapię, ale czasu na marudzenie brak bo remont w domu i w biurze i w pracy full roboty, ale już remonty prawie zakończone więc teraz pozostaje mi sprzątanie, potem mycie okien, i jak starczy czasu w weekend to do ogrodu wyjdę bo już mnie woła
choć pogodę sprawdziłam przed chwilką i u nas mrozy i śniegi jeszcze zapowiadają?! :/
co do ciężarowych zdolności to sprzedam wam się i powiem, że czytając wszelkie poradniki gdzie piszą, iż ciężarówką to mózg na czas ciąży się kurczy i gamonie z nich straszne się robią, to mówiłam sobie, że chyba trochę przesadzają bo w pracy może i faktycznie bez kalendarza ciężko by mi było ale ogólnie ogarniam..... no i nadeszła i na mnie pora

pisałam, że na gardenię się wybieram nie? no to się wybrałam w poprzedni weekend..... szkoda gadać! myślałam, że się w piątek w hotelu popłacze jak ogarnęłam, że to następny weekend

widocznie nie jest mi pisana....