Kolorowo i pozytywnie...
U mnie jesień obecnie ma inne barwy. Jednoroczne mi zmarzły, a narazie nie mam kiedy ich usunąć. Dopiero w kolejnym tygodniu raczej znajdę na to czas.
Kasia korzenia sikacza na pewno nie ma nikt w całym Ogrodowisku, fajowy
Ale będzie fajny klimat jak jeszcze zawiesisz w altance taki żyrandol na świece (kandelabr?)
Poczytałam zaległości..... spóźnione życzenia urodzinowe.. by kaska była na skoczenie altany
Chiny obejrzę zimą, jak sie luźniej z czasem zrobi
Jesień to pora że dużo pracy w ogrodzie i w domu.. i w pracy.. a chandra jesienna dopada i ruchy są rzadsze
Też stwierdziłam, że najładniej ogród wyglądał rok temu, a w tym już wszytko jest za wielkie.. i zabiera słońce innym roślinom, przez co zmarniały... mam za dużo krzewów i drzew... i przyszła pora na pożegnania lub drastyczne cięcie..... nawet M to też stwierdził z żalem, bo do tej pory bronił wszystkiego...
Dlatego ja stawiam na wieloletnie i uzupełniam jednoroczymi - zwłaszcza ze muszę oszczedzać kregosłup.
Poza tym wazna jest struktura w ogrodzie, tak aby jak wszystko opadnie dalej było ciekawie - dobrze jest miec kilka zimozielonych krzewów i iglaków, jako trzon kompozycji.
No nie widziałam takiego drugiego Nie wiem co prawda jak będzie z trwałością, ale rura idzie przez cały korzeń więc nie bedzie tak szybko gnił.
Nie wiem jak to się fachowo nazywa, może i kandelabr Ale wiem że będzie pięknie tam wyglądał
Uwielbiam kute rzeczy!
Za życzenia dziękuje - oj kasa by się przydała na dokończenie marzeń Ale jak się w tym roku nie uda to od czego jest następny?
Pracy jest teraz co niemiara, ostatnio musiałam kilka dni zrobic sobie przerwy od netu bo nie wydalałam ze wszystkim. Na chandre nie cierpię, zawsze byłam ogromnym optymista i wesołkiem, poza tym po tych wypadkach zmienił się mój stosunek do życia. Nawet kiedy pada i jest zimno to ciesze się ogniem w kominku, dobra kawą i gra w karty z rodzina - ot taka natura
Co do wielkości, to choć nie wszystkie miejsca (zwłaszcza te z bylinami) są tak piekne jak kilka lat temu kiedy miały pełno słońca to jednak w końcu powstał klimat o jaki mi chodziło - klimat lasu, tajemnicy, dzikości natury - na ten efekt trzeba czekać latami, teraz go mam i wolę jego, niz angielskie rabaty. Pomimo wesołej natury jestem marzycielem i uwielbiam kiedy drzewa mnie otulają
Fakt cudowna ta jesień u Ciebie. Ja też ją lubię pomimo że marudzę za jenorocznymi. No ale jest miejsce na nowe pomysły jednoroczne w przyszłym roku. Może znów inny kolor.
Łoł Gocha, normalnie siedzisz na tym tronie niczym matrona !
Fakt że tyle koloru w ciągu sezony ile dają jednoroczne to wieloletnie nie sa w stanie ale trzeba miec do nich cierpliwość i potem się sporo nasprzątac Ale zmiany co roku - gwarantowane