Fajnie, że już jesteś Słonko . Mam nadzieję, że szybko dojdziesz do siebie i solidny wypoczynek pomoże, a nie będziesz musiała znów maratonu po lekarzach robić. Jak wydobrzejesz to koniecznie pokaż to miejsce pod drzewami na nowe chciejstwa . A moje nowe chciejstwa? Budleja "Santana" i "Blue chip" . No i czekam na bez koralowy "Sutherland gold", ma być w tym tygodniu . Buziaki .
No proszę jak się rozbestwiłaś
Ja blue chip mam, jest kapitalna, trochę jak przetacznik tylko niższa.
Nie jest tragicznie ze mna bo nie uziemił mnioe całkowicie tak wię do sb powinnam latać Jak tylko przejdę się po ogrodzie to pstyknę foty
super fotki ...Chorwcja chyba każdemu się podoba. w jakim miejscu byliście ?
i kolejne tematy to omówienia zapisze to nie ucieknie
1. milin - MałaMi ostatnio pisała ze już by go nie psadziła...w chworwacji sie sprawdza bo tam jest cieplej i kwitnie zdecydowanie obficiej i duzej niz u nas. Tess pisała ze rozlagi po kilku latach ma od milina na 4-6m ...ja mojego oddaje Kondziowi - jemu akurat spsuje do kurnika ...bo jak rozłogi wypuści to na trawnik albo na nieużytki sasiada.
jak już to sugeruje wisterię posadzić ale ona też ekpansywna i może porozsadzać co nieco.
2. kregosłup - o tym musimy porozmawiać
3. jezówki białe ...tak przydadzą ci się ...myśl już sobie ze takie już masz tylko chwilowo u mnie podziwiasz
tylko mi nie mów-pisz, ż do Chorwacji pędziłaś samochodem??? my zaliczyliśmy Węgry i mamy dość jazdy a zdecydowanie bliżej do granicy od nas
piękne zdjęcia
No to po koleji:
co do mejsca to była Istria dokładnie Porec od strony Włoch.
ad 1) ja milina mam na froncie - zobaczysz - jest fantastyczny! kwitnie bardzo długo właściwie od lipca do jesieni, u mnie nie przemarza a rozłogów nie ma bo gośnie w donicy (bez dna) między blaszanymi garażami. Mam go już ok 6 lat. Glicynia zas to wariat - poczekaj jak Ci pokaże jaka jest u mnie inwazyjna, wojnę na sekator mam co 1 m-c!
ad 2) Czyżby lekarz z zawodu czy doświadczenia z autopsji? U mnie to trudna sprawa, napsociłam w młodości i to nie jeden raz...
Mogę najwyżej lekko kuśtykać przy Was i tyle, mam nadzieję że będziecie wyrozumiali
ad 3) OOOO jak mi miło, super bo dokładnie wiem gdzie chciałam je wsadzić
Taaak, przyznaje sie, chcialam pooglądac widoki - na Słowacji, Balaton na Węgrzech i słynny Budapeszt a potem Istrię. Poza tym po ostatnich wydarzeniach na swiecie chciałam być niezależna od środka transportu gdyby nagle trzebabyło uciekać...
Pierwszy i ostatni raz, już wiem że nie mam szans, niestety to także ostrzeżenie przed długimi trasami samolotem a tyle jeszcze chciała zwiedzić. Trudno, dobrze że mnie nie strzeliło po dojeżdzie do hotelu bo urlop spędziłabym w pokoju. Poza tym tam jak dojechalismy to poszłam pływać iw wypoczywać a do domu jak wróciliśmy to wpadłam w szał prania, sprzatania, trochę ogrodniczkowania no i stało się...
Człowiek na błędach się uczy, wiem już czego nie powtórzyć na przyszłość.
Urlop udany, wakacyjne wspomnienia masz super. Twój ogród nie wiedzieć czemu jest zielony - u innych w róznych odcieniach rudości, widać susza u Cebie ie jest tak dokuczliwa. Harce widziałam. Pozdrawiam
wisterie mam 3szt ( od 2010r) z daleka od zabudowań ... i tnę znaczy Tomek bo to jego roslinki 3 - 4 razy do roku
milina mam 2 sezon i juz mnie wnerwia od zeszlego roku - a w tym wszedł do warzywnika ...Kondzio chce ..to odam w dobre rece bo wywalić to troche szkoda mi by było