pokazały się pierwsze pomidorki . Sylwuś to te od Ciebie, tylko nie wiem czy biały, czy zielony . Oby zdrowo rosły

paprociowo

mam też irgę na pniu. Tę się łatwiej wącha .

a do podusi zostawiam Wam niedojrzałe jeszcze poziomki i bratusia samosiejkę

ZbigniewG napisał(a)

Kasia to wiciokrzew japoński Aureoreticulata, lepiej wybarwia się na słońcu, tylko uważaj bo jak pozwolisz mu się poplątać to robi się masakra

Dobrze wiedzieć, dzięki Zbysiu

Piję sobie kawkę mając po kewej takiego towarzysza.

Zaraz idę biegać, choć żal z ogrodu wychodzić. Ale jak już się zacznie to leci.

Marzę o porannej kawie w ogrodzie... Póki co muszę się obejść smakiem.
Dziennie biegasz? Podziwiam!

dana1s napisał(a)

Marzę o porannej kawie w ogrodzie... Póki co muszę się obejść smakiem.
Dziennie biegasz? Podziwiam!

Danuś wiesz, że bardzo kibicuję Twoim marzeniom, oby jak najszybciej. Biegam 3 -4 razy w tygodniu. Ostatnio jednak ciut sobie popuściłam z ilością biegania i jedzeniem i już jestem dwa kg do przodu. Nie ma więc wyproś,mus biegać.

Kasiu też mam dużo młodych powojników, niektóre to cienkie badylki i daleko im do kwitnienia. Za 3 lata będziemy miały co podziwiać
Kupiłam jeszcze dwa nowe, to chyba moja największa choroba . Trochę mnie ściska jak puszczam pnącza na siatkę a sąsiad ciągnie to co przerasta i niszczy całe pędy. Najbardziej cierpi wiciokrzew zaostrzony, bo jest bardzo kruchy. Będę musiała to jakoś inaczej zorganizować.

Kasiu jak to u Ciebie kolorów szał i bajeczne faktury Buziaki

Piwonie zaczynają cieszyć oko

U Ciebie wcześniej kwitną niż u mnie. Może dlatego, ze dopiero posadzone? Ale jedna moja już kwitnie - maleństwo z jednym kwiatkiem

Wielkie masz krzaki piwoni i piękne, warzywnik wiadomo cacko.