Ja bylam teraz w niedziele, to mnie deszcz wygnal. Dokupiłam 20 tawuł i w sumie nie nastawiałam się na większe zakupy. Sama byłam zresztą, więc ciężko dzwigac do samochodu. Ale poogladalam sobie wszystko. Tzn. Rośliny, nic innego nie widzę.
No własnie, a ja jak pojade taki kawał to wolałabym zrobić porzadne zakupy i przy okazji nie zmarznąc, więc chyba jeszcxze troche poczekam, i tak narazie nic nie sadze jeszcze.