Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Moje trudne początki, domek przy lesie.

Moje trudne początki, domek przy lesie.

eda 22:22, 22 mar 2014


Dołączył: 28 kwi 2013
Posty: 13921
Czekam na foty by podziwiać zmagania i otuchy dodaję serdecznie miłego wieczorku życzę Lucynko
____________________
Ranczo Edy *** Wizytówka
Nikita 22:34, 22 mar 2014


Dołączył: 03 sty 2014
Posty: 5919
Lucynko, ja też czekam na fotorelację z robótek ogrodowych....
____________________
Nikita -Szmaragdowy Zakątek / Wizytówka / Wizytówka-portrety host
Ewa4 23:36, 22 mar 2014


Dołączył: 10 sty 2013
Posty: 2876
Wpadlam na foto relację ale skoro ma być jutro to przyjdę jutro .
____________________
Ewa - Mazury i mój kawałek ziemi
kitek81 00:57, 23 mar 2014


Dołączył: 22 sty 2013
Posty: 8117
Ja też jestem ciekawa postępów, to przyjdę już w sumie dzisiaj na fotorelację
Pozdrawiam :*
____________________
Kasia- Działka wkoło Lubczyka :)
Mathildis 14:16, 23 mar 2014


Dołączył: 23 maj 2013
Posty: 4315
Luckaa napisał(a)
Kasia ja wczoraj popikowałam lobelie i juz mam dosyć, i to chyba bedzie moja ostatnio lobelia, Kasia a powiedz mi siejesz jakies warzywa teraz już do gruntu?


też nie lubię tych maleństw pikować, chociaż sama lobelia zachwyca
____________________
Anka Leśne Wzgórze; "Everything we hear is an opinion, not a fact. Everything we see is a perspective, not the truth." Marcus Aurelius
Luckaa 17:05, 23 mar 2014


Dołączył: 21 lip 2013
Posty: 811
Dziś troche pogoda sie popsuła, rano było ok, więc pograbiłam i ogarnęłam po ostatnich rewolucjach, i zdążyłam porobić fotki i zaczęło padać, może troche popadac bo posypałam nawóz, więc roślinki pojedzą i popiją i będa pięknie rosły, a teraz moje małe przemiany

Tujki przed


Tak po fryzjerze



Wzięłam się wkońcu za nowego-starego lokatora, który po przyjezdzie wyglądał tak


Po fryzjerze, z drugiej strony jest troszke łysy od ziemi, ale już mu dołożyłam małe sadzonki.


A teraz masaż pleców poprosze



____________________
Lucyna
Mathildis 18:32, 23 mar 2014


Dołączył: 23 maj 2013
Posty: 4315
Luckaa napisał(a)
Dziś troche pogoda sie popsuła, rano było ok, więc pograbiłam i ogarnęłam po ostatnich rewolucjach, i zdążyłam porobić fotki i zaczęło padać, może troche popadac bo posypałam nawóz, więc roślinki pojedzą i popiją i będa pięknie rosły, a teraz moje małe przemiany
(...)


A teraz masaż pleców poprosze





kurcze ja też lubię pracować w niedzielę..... ale się wstydzę... zresztą dziś u mnie od samego rana pada...
masażu Ci nie zrobię, ale mogę połaskotać coby oprócz pleców jeszcze mięśnie brzucha rozruszać
____________________
Anka Leśne Wzgórze; "Everything we hear is an opinion, not a fact. Everything we see is a perspective, not the truth." Marcus Aurelius
Luckaa 22:27, 24 mar 2014


Dołączył: 21 lip 2013
Posty: 811
Mathildis napisał(a)


kurcze ja też lubię pracować w niedzielę..... ale się wstydzę... zresztą dziś u mnie od samego rana pada...
masażu Ci nie zrobię, ale mogę połaskotać coby oprócz pleców jeszcze mięśnie brzucha rozruszać


A co to za praca, dla mnie to sama przyjemnośc
____________________
Lucyna
asiach 23:37, 25 mar 2014


Dołączył: 20 mar 2014
Posty: 3468
Witam. Przyszłam z rewizytą. Widzę, że sporo już pracy za Tobą - super. Ja też dłubię w niedzielę jak tylko sprzyja pogoda. To taki miły relaks. Jeżeli to nie praca zarobkowa to nie jest to grzech A tak na marginesie jak 14 lat temu przeprowadziliśmy się do naszego domu i trzeba było wziąć się do pracy, żeby działka jakoś wyglądała, przyszedł sąsiad i zwrócił nam uwagę, że tubycy źle to odbierają. Wtedy szliśmy za dom tak aby nikt nas nie widział. Po co drażnić "lwa" Pozdrawiam
Luckaa 09:37, 26 mar 2014


Dołączył: 21 lip 2013
Posty: 811
asiach napisał(a)
Witam. Przyszłam z rewizytą. Widzę, że sporo już pracy za Tobą - super. Ja też dłubię w niedzielę jak tylko sprzyja pogoda. To taki miły relaks. Jeżeli to nie praca zarobkowa to nie jest to grzech A tak na marginesie jak 14 lat temu przeprowadziliśmy się do naszego domu i trzeba było wziąć się do pracy, żeby działka jakoś wyglądała, przyszedł sąsiad i zwrócił nam uwagę, że tubycy źle to odbierają. Wtedy szliśmy za dom tak aby nikt nas nie widział. Po co drażnić "lwa" Pozdrawiam


Na szczęście nasi sasiedzi nas nie widzą, bo mieszkają za daleko, ale jak m kiedyś robił ogrodzenie w niedziele a my je malowialiśmy, to jego wujek marudził, a tak naprawde do keidy mamy to wszystko robić, praca do późna, dzieci, dom, soboty troche i niedziela pozostaje jak mama przypilnuje mi dzieci, niestety takie czasy zabiegane mamy... , a dla mnie to sama przyjemność pogrzebac w ziemi.
____________________
Lucyna
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies