Tak, kupowałam je w biedronce i dziękuję za podanie nazwy lubię wiedzieć co mam w ogrodzie szkoda tylko,że nie są wieczne, ale cieszy mnie informacja,że jeszcze jest szansa,że zakwitną w przyszłym roku
Monia zauważyłam,że mojego męża w końcu zaczął ogród interesować chodzi, ogląda wszystko, nawet trawy pomagał mi ścinać, a dzisiaj zaskoczył mnie strasznie mówiąc,że może zrobiłabym jakąś ładną rabate w miejscu, gdzie stoi suszarka na pranie jutro chce ją przenosić, a ja powiem szczerze całkowicie wenę straciłam i jakoś brak mi natchnienia na tworzenie nowego miejsca, ale zobaczymy...
No właśnie Madziu póki jeszcze są z donic musiałam już je usunąć wszystkie przekwitły, na szczęście są jeszcze te w ogrodzie
No róże mnie zaskoczyły myślałam,że przyjdą już z ładnymi liściami, a tu zonk ale nie przejmuje się liczę na to,że wezmą się szybko w garść, a jak nie będę reklamować
Dziękuję Jolu, ale i tak wiem,że jak Ty dodasz swoje to mi znów będzie głupio a co do róż, nie ukrywam,że bardzooooo liczę na mustead i mam cichutką nadzieję,że chociaż będzie miała jednego kwiatka
Hihi z seslerią trochę Ci zeszło, ale najważniejsze,że już rośnie na miejscu buziaki
To też super, że spełni się twoje marzenie. Pochwal się zakupem.
U mnie teraz eM ma więcej motywacji na zmiany i nowe pomysły. Teraz wymyślił sad i najgorsze, że już to realizuje
Brzmi tajemniczo i intrygująco. No to podkręciłaś ciekawość mą.
A róż się nie czepiaj. Bardzo ładne krzaczki i migiem się zazielenią. Z pewnością będą kwitły. Pamiętasz moje przygody różane z ubiegłego roku? Stały na cienistym balkonie w donicach, do gruntu poszły dopiero w maju, prawie bez liści. Ruszyły dzielnie i kwitły.
Anitko jak miejsce jest to sad super sprawa my kupiliśmy kilka drzewek owocowych nie dawno, tyle,że u nas już coraz ciaśniej, więc posadzilismy je w części owocowej przed truskawkami i porzeczkami