Przy okazji poranny po deszczowy obchód ogrodu

Na pierwszym planie największa u mnie hortka, w tamtym roku była moich rozmiarów, ciekawa jestem czy w tym jeszcze podrośnie



Sesleria po deszczu ma piękny kolor, bardzo ją lubię

Przywrotnik zaczyna kwitnąć



Munstead i jej maleńki pączuś

Róża artemis w tym roku w końcu się rozkręciła, cała zapączkowana jest



Biała szałwia powoli zaczyna

Rozchodnikowa, czasem denerwuje mi brak na niej koloru, a czasem lubię tą jej zieleń



Myślałam, że turzyca buchanana osiągnęła już swój rozmiar, a ona wciąż rośnie! Zdjęcia nie oddają jej rozmiarów, ale jest już na prawdę wielka

Ostatnie tchnienia czosnków, przez te wiatry wszystkie prawie poprzewracane, do zdjęcia musiałam je ładnie ustawić



I kolejne piękno jakie pokazuje pastella, bardzo ją lubię



Koniec, poranny obchód zakończony

Piękny obchód . Wszystko deszczem opite, zieloniutkie, soczyste .

mrokasia napisał(a)

Piękny obchód . Wszystko deszczem opite, zieloniutkie, soczyste .

Oj tak brakowało bardzo tego deszczu, ale mogłoby już wyjść słoneczko

Ojj, chyba muszę pomyśleć nad Pastellą do donicy Mam 2 doniczki, które czekają aż je czymś zapełnię - tak od ponad roku już Pastella powinna w nich dać radę

Biała szałwia raczej rzadko widywana jest - będę sobie u Ciebie ją podpatrywać. U mnie Pashminę tak jakieś gąsieniczki podżarły, że cały dół ma koronkowy przez moją tygodniową nieobecność..

paulina_ns napisał(a)

Pająk to pająk nie cierpię ich ale sprawcą okazał się jednak inny osobnik, tylko co ja mam z nim teraz zrobić?



Pozbierać,czy zastosować oprysk?

Rób szybko oprysk bo te glichy zjadają wszystko do cna jak się rozmnożą...

Pięknie i u Ciebie!!