O ile jej wcześniej nie zje cokolwiek w donicy postawie jej przed kojcem zaraz zjedzone jest, już parę razy posadzoną blisko kojca różę obgryzła całą, dlatego mąż wpadł na taki pomysł, wstawiam zdjęcie,żeby zobrazować o co w ogóle chodzi
Na ławeczkę nie patrzymy, jak malowałam pergolę służyła mi jako drabinka
Aniu niestety u mnie tego zestawienia już nie ma denerwowała mnie ta róża i zamieniłam ją na inną została mi jeszcze tylko the fairy, ale na nią jakoś oko przymykam
A co do róży minerva znów zostajesz matką chrzestną muszę jej znaleźć jeszcze tylko miejsce w półcieniu, właśnie czytałam,że ona na pełne słońce nie za bardzo.