Witaj Gosiu, miło mi, że do mnie zaglądnelas właśnie czekam na Lavender Ice, sama jestem jej bardzo ciekawa, bo na zdjęciach wygląda przepięknie tak, ja tawułki cięłam wczoraj, w sumie w tym roku już drugi raz i pewnie jeszcze jedno cięcie je czeka, nie wiem czemu, ale strasznie denerwują mnie jak kwitną, a jak są przecięte to takie fajne, zwarte kulki z nich są. Na zdjęcia Gosiu musisz zaczekać do soboty, mąż zabrał mi laptopa do pracy, chyba,że tak na szybko tel Ci pstrykne
Edit. Proszę bardzo, jeszcze jedna tawuła z tyłu została do przycięcia
Pati nie moglam się kuriera już doczekać, jak dał mi wielkie pudło myślałam,że jakaś pomyłka zaszła, otwieram, a tam takie piękne, wielkie krzaczki i w dodatku pełne pąków, a Lavender flower circus cała w kwiatach
Róże posadzone akurat udało się, bo jak posadziłam podlal je deszcz, będę jednak musiała trochę ta moja różankę powiększyć, żeby swobodnie zrobić jeszcze obwódkę z kostrzewy i dołożyć tam przetaczniki no i jeszcze chyba dodam tam 2 szt miskantow Ml. Trochę się martwię, bo byłam dzisiaj na ryneczku myślałam,że bezproblemowo dostanę tam kostrzewe, niestety nigdzie nie było, a jak była to 3 szt i cena powalala 6 zl, w tamtym roku widziałam za 3 zł, jutro mam z dziećmi do logopedy będę szukała dalej...
Paula, róże piękniaste, niech Ci zdrowo rosną
Różanka cudnie się zapowiada, koniecznie fotki daj, jak wszystko ogarniesz.
A co do FC, ja swoje (na szczęście tylko 2) podzieliłam, ale na dobre im to nie wyszło, takie marne i suche źdźbła w większości mają, dokupiłam wczoraj 2 po 19 zł za sztukę, trochę drogo, ale widać na dzieleniu traw się nie znam za bardzo.
No właśnie zdrowo, a u róż z tym różnie bywa będą, będą zdjęcia, ale najpierw muszę ją jeszcze trochę powiększyć, a później posadzić co uda mi się dostać, na razie pustkami straszy
Alicjo Tobie przynajmniej udało się dokupić, ja już byłam w kilku szkołkach i nigdzie jej nie ma, a brakuje mi tylko 1 szt żeby mieć hortensjowa cześć skończona. A co do dzielenia traw to mi nawet nie mów, podzieliłam ice dance, do tej pory ogarnąć się nie moga ( a było to dwa lata temu), podzieliłam miskanta padł mi całkowicie jeden i drugi, także ja już za dzielenie traw się nie biorę na pewno