Kasiu u mnie odcisk zrobił się po kilku uderzeniach motyka i później aż paliło przy każdym następnym, także męka była no i ten upał...ale najważniejsze,że już po
Monia dzisiaj mają wysłać, więc pewnie jutro będą. No właśnie te nasze zachcianki ale już więcej róż nie kupuje, ewentualnie jesienią jak jeszcze miejsce im znajdę.
Oj Pati żyje, ale co to za życie hihi, zakwasy są i ochota od prac w ogrodzie odeszła muszę przerwę zrobić i dojść do siebie, bo jutro róże mają przyjść, to taka przyjemniejsza cześć
Madzia oj skusiły, skusiły no nawet szybko to poszlo, może dlatego,że to tylko taka wysepka będzie z różami i jakimś drzewkiem na pniu, tylko się zastanawiam czy nie za mało miejsca zrobiłam, jak przyjdą róże zrobię przymiarke i najwyżej powiększe.