Piszesz że zrobiłaś żywopłocik z bukszpanu i dosadziłaś tawułki.Zrób nowe zdjęcie bo nie wiadomo gdzie teraz jest miejsce. Lawendę przycinaj a nowa ją dorośnie.

gdzie_idziesz napisał(a)

Witaj Agata
miło mi że mnie odwiedziłaś
Te róże to Fairy Dance, albo Lovely Fairy (nie pamiętam dokładnie), a niebieskie między nimi to lobelia. Uwielbiam to połączenie. Te róże są niesamowite - odporne i kwitną bezustannie od czerwca do zimy.

Dziękuję ślicznie

Małgosiu, dzięki. Zdjęcie zrobie dzisiaj, bo wygląda na to że pogoda troszkę lepsza się szykuje. Myślisz że ta pierwsza lawenda nie zestarzeje mi się w tym czasie, kiedy tamta będzie do niej dorastać?
Najchętniej nie likwidowałabym tej wielkiej lawendy. Jaki ona zapach daje, jak kwitła to w całym domu było czuć.
Tylko wyjątkowo kiepsko się ten zapach komponuje z zapachem koni, które są za płotem. Konie bardzo lubię, ich zapach mi nigdy nie przeszkadzał. Ale w połączeniu z zapachem lawendy....

Byłam w Twoim królestwie juz kilka dni temu
podziwiam róże przy tarasie.
Czy to The Lovely Fairy ?

przypomnij sobie proszę....

Sprawdziłam w necie. Tak to Lovely Fairy.

Natalia zapomnialam Ci napisać że bardzo spodobała mi się Twoja kompozycja i zapisuję ją do ulubionych
Pozdrawiam serdecznie

Bardzo mi się podoba u ciebie, a różyczki cudne z lobeliami Ale ja bym tam na tę rabatę ^ przy tarasie jeszcze np. naparstnice wcisnęła

Tam była naparstnica. Ogromna. Samosiejka, którą od mamy z pierwiosnkami przywlokłam.
Ale ja nie będę tam sadzić roślin niebezpiecznych. Mam małe dzieci.
Po prawej stronie, nad funkiami jest trzecia róża, samoróbka wyhodowana rok temu. Jeszcze jest malutka. Dawniej był tam ogromny i cudnie kwitnący hibiskus bagienny. Trzy lata u mnie był, był wielki i przemarzł
Marta, bardzo mi moło Strasznie mnie cieszą wszelkie miłe słowa.

hej Natalia...przyszłam do Ciebie z Gąszczu......wiedziałam, ze naparstnice są trujące, ale dałaś mi poważnie do myślenia....póki co moja siedzi w przechowalniku....narazie planu na nią nie mam...wiem tylko że bardzo mi się podoba....w takim razie poczekam do wiosny i zobaczę co z nią....więc za siewki póki co dziękuję


cudnie masz przed tarasem...romantyczna z Ciebie dusza

pozdrawiam