Dziwisz się,Sebastianie,że człowiek nie musi ,a się jeszcze uczy? Brawo!Tak trzeba......
Nie jeden zawód i jedna możliwość,ale kilka specjalności i kilka możliwości.Łatwiej o dobrą pracę .
Mi akurat nie chodziło o dobrą pracę (chociaż kto wie co z tego będzie), bardziej o nauczenie się czegoś egzotycznego. Na początku próbowałem chińskiego, ale okazał się jakoś słabo przystępny dla mnie (szczególnie mowa). Spróbowałem więc japońskiego, chciałem się nauczyć tylko samych abecadeł ale bardzo mi się spodobał, no i uczę się cały czas.
A w japońskim są te same znaki co w chińskim, więc po chińsku od biedy też będę mógł coś przeczytać