Zbyszku przepiękna jest ta hortensja na zdjęciu. Ale z Ciebie kusiciel

ja walczę ze sobą, żeby nic nie kupować z poza listy a Ty tak mnie kusisz. Nie ładnie

Żartowniś
Basiu u mnie wokoło mało co rośnie bo u sąsiadów: z jednej strony masa szopek, z drugiej strony chwastowisko, które sięga ponad 2 m, z trzeciej dzikie trawsko, które włazi do mnie, dlatego płot nieunikniony, z czwartej rodzina patologiczna

Poza tym u nas co kawałek inna gleba.
Irenko pan mnie zapewniał, że dwuletnia i jak widać miał rację

Ale przy takiej zimie wszystko możliwe a starce są tego dowodem. Zostawię je tak, jak podpowiadasz. Dzięki

Róż mam mało bo trzy lata temu mi wymarzły w bezśnieżny, wietrzny, mroźny luty. Zostały mi trzy okrywowe, jedna pnąca i dwie co kwitną tylko raz ale są obsypane kwieciem. Cztery musze usunąć bo dzikusy i nic z nich nie ma. A kilka pozostałych, tak jak pisałam, wymarzły.
Aniu już Go „odkryłam”, gdy „krążył”

Będę cięła katalpy bo Basia mi cały czas doradza i rysuje co i jak
Agnieszko to takie tajne szyfry
Agatko i u Ciebie przyjdzie czas na bukietowe. Może w tym sezonie?
Violu jak widzisz, uczę się cięcia

I zadręczam tym Basię i Zbyszka