Kasiula- u mnie istne pobojowisko. Czereśnia obsypana, już dobra do zbiorów , a nie ma jak wyjść z domu. Od wczoraj cały czas leje, nie przestaje. Moje żurawki maja prawie wszystkie kwiatowe łodygi pozbijane- leżą na ziemi. Róże- co zakwitły to opadają, bo wody tyle, że płatki się nie utrzymują. Chodniki całe w ziemi, a trawa to po kostki wody. Tam gdzie rośnie coś większego i w koło ma oddarnione, to zalane wodą. Powojniki tez dostały. Jedna wielka porażka.
Jedne co piękne , to chwasty- te już zasłaniają rośliny.
Chyba się popłaczę.
Oj...Kasiu, no żal, ale pewnie u wielu z nas tak samo, te deszcze za długo, u mnie ślimaki wszystko zżerają

i tez rośliny leżą i w jezdni dziura, takie łatanie robią i cała ściana domu, biały kamień..czarna i tak to leci i na dodatek Sieboldi padł, nie kupuję go więcej, wolę te pospolite, mniej zachodu...
słoneczko wylazło, może i roślinkom się poprawi