Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Ogród hortensjowo brzoskwiniowy

Ogród hortensjowo brzoskwiniowy

JulkAd 22:05, 26 sie 2014


Dołączył: 01 lip 2012
Posty: 9027
Kasik napisał(a)


Kasia- nie mam czasu pisać. Figo z komplikacjami. Musiał cały czas być w lecznicy, bo dostał lekkiego krwotoku. drugi raz był usypiany. teraz w domu męczy się bardzo. Podobno ma bardzo słabe naczynia krwionośne. Męczy go kołnierz- jakiś plastikowy- ma odruchy wymiotne, musimy go ogrzewać. Pogadamy potem.


...no tego bym się nie spodziewała...teraz trzymam kciuki i za Zarkę i za Figusia
____________________
Julita - Ogród do odświeżenia
Kasik 21:17, 27 sie 2014


Dołączył: 16 paź 2013
Posty: 7183
JulkAd napisał(a)


...no tego bym się nie spodziewała...teraz trzymam kciuki i za Zarkę i za Figusia


Jula- z Figiem było bardzo źle, stan prawie krytyczny, ale chyba idzie ku lepszemu. Nie zapeszam.
Przeżyliśmy horror, nie mogliśmy go ogrzać, po drugiej narkozie dostał jakiegoś uczulenia, spuchł. Myśleliśmy, że będzie trzeba podać krew. Bidok leżał na macie ogrzewającej, na kocu, kocem przykryty, folia grzewczą i z termoforem. Dopiero wtedy wrócił do żywych. A z drugiej strony walczyliśmy z krzepliwością- To się nawzajem wykluczało- normalnie obłęd. Łzy cisnęły się do gardła.
Karolka leży z nim w salonie na podłodze ze wszystkimi betami, by być blisko i by go pilnować. Jak czuje nasza obecność to śpi. Dzisiaj po południu zaczął pić i jeść. Na razie zastrzyki i kroplówki, ale może będzie dobrze.

Buziaki.
____________________
Kasia Ogród hortensjowo brzoskwiniowy
JulkAd 22:38, 27 sie 2014


Dołączył: 01 lip 2012
Posty: 9027
To trzymajcie się wszyscy...buziolki dla Was, mocno tuliskam...ja chyba bym od zmysłów odchodziła przy takim horrorze
____________________
Julita - Ogród do odświeżenia
Kindzia 09:29, 28 sie 2014


Dołączył: 04 kwi 2012
Posty: 28042
Przytulam i ściskam, jutro zadzwonię...może Grześ nie będzie krzyczał
____________________
Kasia***zjazd VI 2016***cz.I***cz.II*** Ogród z łezką II
Kasik 20:48, 28 sie 2014


Dołączył: 16 paź 2013
Posty: 7183
Kindzia napisał(a)
Przytulam i ściskam, jutro zadzwonię...może Grześ nie będzie krzyczał


Mój Grześ??? przecież On łagodny jak baranek
____________________
Kasia Ogród hortensjowo brzoskwiniowy
Kasik 20:54, 28 sie 2014


Dołączył: 16 paź 2013
Posty: 7183
JulkAd napisał(a)
To trzymajcie się wszyscy...buziolki dla Was, mocno tuliskam...ja chyba bym od zmysłów odchodziła przy takim horrorze


Jak to powiedziała Karolka - zwycięstwo. Wychodzimy na prostą. Jak to jest?- natura zwierząt to coś niesamowitego. Taki chodzący owsik jak Figo, a leży jak układny pacjent. Pomimo, że już by mógł chodzić (spokojnie ma na to siłę)- cały czas leży. Byleby był ktoś w zasięgu jego wzroku, to leży jakby wiedział, że to dla niego lepiej. Szok.

Buziaki Jula i dzięki, że wspierałaś.
____________________
Kasia Ogród hortensjowo brzoskwiniowy
JulkAd 22:38, 28 sie 2014


Dołączył: 01 lip 2012
Posty: 9027
Kasik napisał(a)


Jak to powiedziała Karolka - zwycięstwo. Wychodzimy na prostą. Jak to jest?- natura zwierząt to coś niesamowitego. Taki chodzący owsik jak Figo, a leży jak układny pacjent. Pomimo, że już by mógł chodzić (spokojnie ma na to siłę)- cały czas leży. Byleby był ktoś w zasięgu jego wzroku, to leży jakby wiedział, że to dla niego lepiej. Szok.

Buziaki Jula i dzięki, że wspierałaś.


No to ulga duża.... Kasiu ja to okropna psiara jestem...i 7 lat temu przeżyłam zdrowotne problemy naszego pupila...sunia była u nas od 3 lipca do 18 września....a my co drugi dzień u weterynarza...wiem co Wy przeżywacie...buziolki...napisz jeszcze jak Zarka?
____________________
Julita - Ogród do odświeżenia
Kasik 22:55, 28 sie 2014


Dołączył: 16 paź 2013
Posty: 7183
JulkAd napisał(a)


No to ulga duża.... Kasiu ja to okropna psiara jestem...i 7 lat temu przeżyłam zdrowotne problemy naszego pupila...sunia była u nas od 3 lipca do 18 września....a my co drugi dzień u weterynarza...wiem co Wy przeżywacie...buziolki...napisz jeszcze jak Zarka?


Zarka już na prostej od jakiegoś czasu. Sama je i pije. Jutro jedzie jeszcze na jeden witaminowy zastrzyk, bo sterydów już nie trzeba. Biega , cieszy się i pilnuje; szczeka na suczkę sąsiadów- znakiem tego - jest dobrze.

Buziaki Jula. Jutro wejdę do Was na troszkę, dziś musiałam choć trochę strawy ugotować i czasu było jak na lekarstwo.
____________________
Kasia Ogród hortensjowo brzoskwiniowy
JulkAd 23:06, 28 sie 2014


Dołączył: 01 lip 2012
Posty: 9027
Uff, to przynajamniej jeden kłopot z głowy macie....gotuj, gotuj Kochana, Rodzina jeść musi, nawet jak się martwi...

Ściskam
____________________
Julita - Ogród do odświeżenia
Kindzia 09:16, 29 sie 2014


Dołączył: 04 kwi 2012
Posty: 28042
U Ciebie się uspokaja, super Mój Figo rzyga...dzisiaj Rysiu do lekarza z nim jedzie...musiał coś zeżreć pod blokiem, nie zauważyłam Chudy jest jak...pies
____________________
Kasia***zjazd VI 2016***cz.I***cz.II*** Ogród z łezką II
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies