Kssiu psia noga pomyliłam Kasie ha ha Przepraszam ale za to masz u mnie laurkę rosną zapisz sobie bo musisz mi przypomnieć że chcesz Wysyłąłam na wiosnę innej Kasi i pomyliłam Zmylił mnie awatarek
Alisonek jutro mi przywiezie ML, a nad następnymi zastanowię się do 28 września.
Poplewiłyśmy z Karolką, ale jeszcze nie wszędzie. U mnie glina i w niektórych miejscach , to tylko po deszczu można wleźć. Ale to co najważniejsze, to zrobione. Grześ dziś pokosił i zauważyliśmy, że trawa coś żółknie. Ale już nic nie będę robiła, po prostu tak często kosić nie będziemy.
Zarcia jeszcze cierpi. Poimy ja strzykawką, a Wiesz ile taki owczarek musi wypić, po kilku strzykawkach buntuje się. Jutro drugi zastrzyk - może będzie lepiej.
Buziaki i nie wpadaj w kompleksy, bo zawsze masz czyściutko i pięknie.
Nie wiemy jaka jest przyczyna, ale ma porażenie nerwu podjęzykowego. Pani doktor wykluczyła wylew. Myślimy, że może tak niefortunnie coś ją ugryzło. Najgorsze jest to, że sama nie umie "przetransportować" jedzenia. no i wody, do przełyku. Poimy ją strzykawką. Jutro jedzie na kolejne zastrzyki. Mam nadzieję, że jakoś jej to minie. Nawet nie chcę inaczej o tym myśleć. Do tego jeszcze Figo we wtorek jedzie na zabieg kastracji. Będziemy mieli zwierzęcy szpital.
Figo szybko dojdzie po takim zabiegu do siebie, to rutynowy zabieg....ale faktycznie z Zarą to zmartwienie macie,żeby to zwierzę mogło się chociaż poskarżyć...trzeba być dobrej myśli, no musi być dobrze...drapanko dla Zary, za uszkiem no i dla Figa też...chociaż moja Kora woli pod bródką
Kasiula psiurka chora? O rany Mam nadzieję że to porażenie szybko minie. Wiesz nasz kot wczoraj na kastracji był Łaził bidula jak naprany ale już mu przeszło. Figo też to zniesie Rabatki jak z katalogu
Cud miód Czytam że Wojsławice planujecie W drodze do czy od Kasi?