Aniu- jesteś niezawodna. połączenie cudo- lubię bardzo takie łączenie przeciwstawnych kolorów. A co do świecznic? - spodobały mi się bardzo i to miejsce, które wybrałam jest najniższym punktem w moim ogrodzie i co za tym idzie najbardziej mokre. Ciut obok musieliśmy zrobić studnię chłonną, bo było tam wiecznie mokro. Jednocześnie jest to miejsce, gdzie nie będzie takiego bezpośredniego słońca. Zakładają, że i tak podlewamy część ogrodowa przy domu, może dadzą radę. Jeśli ich tam nie posadzę, to nie wiem czy gdziekolwiek je będę miała.
Pomyślę.
Aureolę kupiłam- mam je posadzone przy rozchodnikach i przy bordowych żurawkach- liczę na nie bardzo Co nie znaczy, że nie skorzystam z Twojej podpowiedzi i w tym zakątku też je wsadzę- szkoda, że giną na zimę.
Kasieńko...rzuciłam prasowanie firanek i podziwiam. Jak dla mnie jeszcze troszeczkę bym dziurki wypełniła...ja na bogato lubię, zero nowoczesności u mnie, wiesz...upchałabym jeszcze te perełki na szpilkach, w wolne miejsca między bombkami...ale taki też jest ładny. Powiadasz, że to Twój pierwszy??? Możesz robić, zamówienia przyjmuj. Ja się piszę
Kasiu.. byliny maja to do siebie, ze je można przesadzać. Sadź w takim razie Ja też na tę inspirację się skusiłam.. zobaczymy wiosną co z tego wyjdzie. Bo sadziłam końcem listopada Ale jak padnie kupię nowe i posadzę jeszcze raz.