Kamila pwolutku, bez pospiechu. Młody i ogród wymgają duzej ilości czasu... Młody ważniejszy, ogród zostaw sobie na póznej.
Miodunka to naprawdę ogrodzie dziadostwo, walczyłam z nią przez dwa lata, widzę, ze w tym roku wreszcie odpuściła. Pryskaj nawet co tydzien tymi systemicznymi srodkami. Jesli nie masz konfidoru, daj zanć moge Ci przywieżć.
Ps. Roundap precz od buka!!! Nawet nie próbuj. Jeden chwast buka nie zabije...
To się okaże mam jeszcze część do rozsadzenia, bo czasu nie miałam i powtykałam patyki w długą skrzynkę (limki) i w drugą większą donicę (wanilki), ale 90% faktycznie ładnie się zieleni i puszcza liście. Jak się uda, to super, w takim tempie urządzam ogród, że akurat za 2-3 lata będą do wykorzystania.
A jak zostanie to się będę wymieniać
Młody sam wie, że ważniejszy łapie za roślinkę i patrzy mi głęboko w oczy, czy roślinka ważniejsza, czy jego łobuzerskie zabawy
Nie mam kofidoru, chętnie skorzystam (rozumiem, że nie jest łatwo dostać?? czy tylko duże opakowania?).
Co do buka, ten chwast dziwny jakiś... Jutro zrobię zdjęcie jak to teraz wygląda. Bo nie wiem jak się za to zabrać. Sadzić w siatce z chwastem, czy rozwalać siatkę i spróbować wyciągnać chwasta...