Te kroksomie takie pewnie będą tylko może mało kwitnąć - ja zauważyłam że cebule muszą urosnąć i dopiero wtedy kwitną - więc zakopujemy i wykopujemy

(...)

Witaj Alicjo Zarówno Pinokio jak i Cleopatra wg opisów dorastają do 1.5 m, mój jest zdecydowanie wyższy, od widocznych buków na pewno, a buki są ok. 30 cm wyższe ode mnie, ja zaś trochę ponad 160 Tak więc pustynniki mają około 2 m. Kolor delikatny, pierwsza fota dobrze go oddaje. Cieszy mnie fakt, iż wykształcił drugą rozetę obok i z niej miał te niższe kwiatostany. Miałam nawet ochotę go podzielić, ale dałam mu jeszcze jeden sezon Posadziłam jesienią kilka żółtych Bungei, ale karpy, które dostałam z wysyłkowego sklepu były małe, tamten dobrze pamiętam, że miał kilka dobrze wyrośniętych odnóg. Literatura podaje, że pustynniki lubią suche lato i nie boją się ostrych mrozów. Tak więc miejmy nadzieję, że nie wymarzną i zakwitną

A ja tyle ostatnio ubrań powyrzucałam mogłam zostawić dla róż hihi

Czy znajdziesz nazwy kilku piwonii?
Przepraszam, ze podaję w takiej formie ale piszę z telefonu i nie mogę skopiować fotografii
Na Twojej stronie 502 są w kolejności 3,5,6,7,9,10,11,13,15,17,18.
Próbowałam szukać ale...

Pozwolę sobie pdzielić się odmienną obserwacją. Krokosmie (montbrencje) 'Lucifer' mam od kilku lat (od 4), niewykopywane, zimowały i kwitły niezawodnie (ale rabata była zasilana kompostem i próchnicą z obornika). Jesienią 2017 wykopałam w celu rozmnożenia i przeniesienia w nowe miejsce. Posadzę tej wiosny i zobaczymy.


Jaką strukturę ma sklepowa ziemia do wysiewu? Dla mnie one wszystkie jakieś takie torfowe są.

Jolanko, moje piwonie to zwykłe odmiany kupowane w różnych miejscach. Z zapisanych nazw mam takie, ale dałam sobie spokój z ich rozpoznawaniem. Ważne, by kwitły i cieszyły oczy. Natomiast te o pojedynczych kwiatach to już zupełna niewiadoma z ogrodnika. Kwitły pięknie, więc przytulałam
Shirley Temple
Festiwa Maxima
Kathharina Fonteyn
Edulis Superba
Sara Bernhardt
Bowl of Beauty
Raspberry Sundae
Duchesse de Nemours
Primavere
Sorbet
Katharine Fonteyn

Jeśli chodzi o krokosmie to ponoć tylko Lucyfery zimują a te żółte nie więc jak się chce dochować dorodnych to bym jednak wykopywała.

pozdrawiam

Kasya, na pustynniki warto zapolować w Skierniewicach
Ula, nie ma sprawy, tylko muszę podejrzeć, czy nadaje się do podziału. Te szlachetne odmiany u mnie wolno przyrastają, np. ten

Mira, temu dużemu pustynnikowi zmienię miejsce, jak będę go dzielić. Na pewno gdzieś na tyłach rabaty, bo liście szybko robią się brzydkie, a sam kwiatostan wysoki. Żółte posadziłam przed bukami, zasłonią je jeżówki i inne byliny, które kwitną później. Pamiętasz pustynniki u Alinki? Chyba u niej nimi się zaraziłam.

Róże przecudne, tylko gdzie ich nazwy???
Ta żółta to Grahamka czy raczej Golden Celebration? Chyba Golden. Też ją mam i kocham bardzo za ten złoty kolor i cudny zapach, tylko nie okryłam jej, liczę że jest odporna na mrozy