Te sówki też przygarnęłabym bez wahania
Kiedy żył wujek, owe rododendrony były w lepszej kondycji. Ciocia robi co może, ale wiek - cóż dodać.
Mam porównanie, widziałam kilkakrotnie rodki u Bożenki, widziałam i tamte. Bożenki też olbrzymy a dużo młodsze. Perfekcyjna opieka Bożenki dała rezultaty, o jakich ja nawet marzyć nie mogę.
Jednak miejsce (góry, las) i wiek tamtych rododendronów stworzyły niezwykłą aurę i klimat, dlatego tak chyba intensywnie to odebrałam.
O astrach pisałam wyżej, chciałabym może inne odmiany, z tym jednak u nas kiepsko. Znajoma w ubiegłym roku kupowała kilka niskich w różnych kolorach, w tym roku zakwitły na taki sam kolor. Nie wiem, co o tym sądzić.
Jesienne przebarwienia piwonii lubię, suchy rok im sprzyjał.
Chciałam dodać nieco wyższych jesiennych akcentów na tej rabacie, dosadziłam molinie, szybko zbrązowiały i nie wiem, czy poradzą sobie.
Małgosiu, o tej porze kolory marcinków chyba każdego zachwycają
Niech budleja dobrze rośnie
Barbulę trzeba kupić ponownie, daje niepowtarzalny kolor jesienią. Jednak jak zmarzła, to trudno się zdecydować na kolejną. Musisz wiedzieć, że one bardzo późno startują wiosną. Tę starszą co roku podejrzliwie oglądam, czy już się obudziła, czy zmarzła. Budleje w starym ogrodzie też mi przemarzły, jednak ostatnio zimy są łagodniejsze i może dlatego obecne rosną bez przeszkód.
Ostatnie kwiaty Jasminy
hortki przybrały pudrowy odcień
judaszowiec
Mariolu, ja też zaglądam. Astry oszałamiające Nie "łapią" ci mączniaka? Kiedyś miałam, ale pożegnałam się z nimi właśnie dlatego... Twoje są niezwyklej urody i wyglądają na zdrowe.
Gosiu, astry na pewno będą rosły bez problemu
Tak, to chyba ten sercolistny, chociaz Zoja L. podaje, że biały jest rzadziej spotykany. Specjalistką od astrów nie jestem, zawsze kupuję oczami, a z nazwami mam problem, jeśli nie zapiszę od razu lub nie ma etykiety. Jeszcze zastanawiam się, gdzie posadziłam tego drugiego, o bordowych pączkach, nijak go znaleźć w ogrodzie nie mogę, ha!
Aguś, zaglądamy do siebie nawzajem Podziwiam Twoje miłki, nawet mam jedną i zastanawiam się, czy wysiewać nasiona teraz czy wiosną, czy po prostu kupić kilka sadzonek, bo upatrzyłam dla nich miejsce. Jak szybko przyrastają siewki?
Astry póki co mączniaka nie łapią, chociaż w starym miewałam z nim problemy. Wydaje mi się, że lubią dzielenie i odnawianie, stare kępy szybciej poddają się chorobom grzybowym. I chyba nie lubią za dużo wilgoci w podłożu. Przez cały upalny sezon podlałam je może trzy, cztery razy.
Różyczka dla Ciebie