anpi - Aniu, jeśli liście piwonii były brązowe i suche, to dobrze, że je wcześniej wycięłaś. Coś musiało im dolegać, tak miałam w pierwszych dwóch, trzech latach po posadzeniu nowych krzaczków. Dobrze jest wiosną podlać/opryskać miedzianem w fazie pokazywania się pąków. W tym roku jedna młoda sadzonka pochorowała mi się tuż po kwitnieniu, nie było rady, wycięłam wszystko przy ziemi. Zdążyła jeszcze odbudować kilka całkiem ładnych liści.
Joluś, może być i Marcinkowo


Pastelowa róża to Parky, puściła całkiem długie baty. W ogóle w tym roku róże poszalały z jesiennymi przyrostami. Pastella, Artemis, Gertruda, Leoś i kilka innych osiągnęło dobre 170 cm. Wszystko do cięcia, bo i tak zmarznie.
Biały kwiatuszek to aster sercolistny, świeży zakup ze Skierniewic. Jak tylko się rozrośnie, będzie do uskubania

Może będziesz w okolicy, to pozostałe również dadzą się podzielić

Tegoroczne sadzonki stipy w tym miejscu są grubiutkie i mają śliczny kolor