Mariolko skrzaty i wszystkie pozostałe uszytki - rewelacyjne. ale łoś poprostu wymiata. Cudo...i jaki ciepły sweterek i udziergałaś !!!!!
BRAWO TY !!!!

Łoś i skrzaty pięknie Ci wyszły, i reszta oczywiście też. Gratuluję pomysłu. Gratuluję talentu przede wszystkim

Łoś jak Pan domu na kanapie i w kapciach się rozgoscil. I może jeszcze telewizję ogląda ?
Skrzaty świetne. Zdolna jesteś dziewczyna

Jestem fanką tego pana ŁOSIA KANAPOWCA. Po włożeniu wdzianka zrobił się nieco nonszalancki.

Na nazwy dyni czekamy.

No spora odpowiedzialność - ale nie zawiodłaś

i kontynuujesz - ptasiory superowe
a Pan łoś ma charakterek

ja do Ciebie po radę - będę pierwszy raz w życiu z wnukami /taki mam plan/ coś z masy solnej działaś - i chcę porobić takie gwiazdki, serduszka z masy solnej żeby móc je powiesić na zewnątrz w ogrodzie - jak sądzisz takie z masy solnej nadają się na zewnątrz nie rozwali się to?

pozdrawiam

Pszczelarnia napisał(a)

Jestem fanką tego pana ŁOSIA KANAPOWCA. Po włożeniu wdzianka zrobił się nieco nonszalancki.

Dołączam do łosiowego fanclubu.

A mnie się najbardziej podobają łosie (reniferki?). Te białe, jak lukrowane ciasteczka. Uszytki - fajna nazwa.

Agatko M - dzięki, wystarczą chęci i maszyna do szycia
Aganiu, właśnie posprzątałam pracownię, zawiesiłam czyste firany i zasłony, koniec szycia. Co prawda już niektóre uszytki wywędrowały, ale w międzyczasie skroiłam nowe
Tęskno mi do bombek, może chociaż jedną zrobię
anpi Aniu, szyj, jeśli tylko masz czas i ochotę. Skrzydlate fajne, to prawda.
gosika67 Goniu, święta już bliziutko
Kasiu, przy łosiu trochę pracy jest, formę rysowałam sama, patrząc na wzór w internecie, a potem przy szyciu i tak poprawiałam Skrzaty szybciej się szyje.

Pierwszy śnieg jest i u mnie

Madziu, o tej porze roku druty mogą być
Jolu, przecież schody trzeba było zapełnić
anabuko - Aniu, a wiesz, że z tego fotela telewizornię można oglądać
Ewo, Łoś Kanapowiec macha łapką, tzn. raciczką
Miro, ozdoby z masy solnej nawet dobrze wylakierowane chyba sie rozlecą pod wpływem wilgoci. Ale wkładałam kiedyś gwiazdki do lampionów i tak zabezpieczone przetrwały bez problemu.
Haniu, łosiowy fanklub się rozrasta Moi goście bywają zaskoczeni, zdumieni a potem ukradkiem On dostaje głaski
Tamaryszku, białe reniferki zaanektował mój em. Przedwczoraj wyjeżdżał i zażyczył sobie te maleństwa i choineczki dla kogoś. Wiem, że się podobały. Zostało mi trochę materiału i może chociaż dla siebie powtórzę.

Dziękuję za wszystkie pochwały, to bardzo miłe. Trochę mam mało czasu na odwiedzanie wątków, ale nadrobię, mam nadzieję.