Jolu, dzięki, warto wracać do zdjęć, które nam się podobają

A tak szczerze mówiąc, to niezłą gimmnastykę miałam, żeby im te zdjęcia zrobić przy takim świetle.
Ando, dobra duszyczko, znaczy mam się brać do roboty?
Gruszeczko, zawsze jakoś raźniej z aniołem
Muszelko, śliczności... u Ciebie można pooglądać, zdjęcia wspaniałe, ale dziękuję
Hanuś, materiał kupowałam u siebie w sklepie, w sieci też można kupić materiał na lalki
IzaBelo, może nam się coś uda
Agnieszko, fajnie, że tak je odbierasz. Mimo woli podczas pracy z każdą nawiązuje się jakaś nić bliskości
Vivo, jak miło, że zaglądasz i ślad zostawiasz. Dziękuję za pochwały, nie wiem, czy do końca zasłużone
Wybaczcie, ze mało zaglądam do Was, ale praca zawodowa i dom swoją drogą, a zabawa z aniołami w wolnych chwilach. Tutaj nic przyśpieszyć się nie da, bo to nie hurtowe szycie, a wielu czynności dopiero się uczę lub kombinuję jak to zrobić najlepiej, najstaranniej i w miarę profesjonalnie.
Obiecałam zdjęcia pracowni. To po prostu jeden pokój, w którym maluję, dekupażuję i szyję. Od czasu do czasu śpią w nim goście

Najczęstszym gościem jest bałagan

A widać zazwyczaj to, czym aktualnie się zajmuję. Tak że nic wielkiego, żaden wypas.
Drugi z kolei manekin, dwa lata czekał na reanimację, popękany po całości. Po swiętach zabandażowałam i czeka znów

Pierwszy stoi w sypialni.
okno tarasowe, ważne ze względu na światło
komoda z materiałami
na tej ścianie stoi stół i krzesło