Gabriela napisał(a)

Stylowa Twoja pracownia, te anioły, laleczki prześliczne, mogłabyś zmienić zawód, poważnie.

Gabrysiu, do emerytury już blisko, szkoda lat pracy, by teraz zmieniać zawód.
A zresztą, czy z rękodzieła można się utrzymać? Trzeba trafić w niszę, reklamować się na wszelkich możliwych portalach społecznościowych i robić tego naprawdę duże ilości, cokolwiek to byłoby. A ilość nie zawsze idzie w parze z jakością. Ile z was chciałoby mieć takiego aniołka w domu? Jednym nie pasuje do klimatu mieszkania, inni uważają to za niepotrzebne kurzołapki, a kolejnym po prostu się nie podoba
Jednak Wasze wpisy są bardzo miłe i z radością je czytam

zatęskniłam za wiosną i machnęłam takie dwie panny, mają już skrzydełka, buciki się szyją

Zachwycają Twoje laleczki, podziwiam kunszt wykonania, zwłaszcza tych drobnych rączek i nóżek.

Dla mnie są to raczej laleczki dla dzieci a nie kurzołapki Tutaj miałyby wzięcie, zwłaszcza wśród rodziców ekologicznie nastawionych

Mariola, padłam, padłam w wrażenia... zamiast porannej kawy utonęłam w Twoich talentach... zrobić to jedno, ale wydumać jak to zrobić.
Do choinki sobie aż cofnęłam.. choinki z niezliczoną ilością łańcucha i oryginalnych ozdób.. i te skrzaty i inne cudeńka. Masz talent.. zmysł smaku.... po prostu och i ach..

Twoje anielice rozkładają na łopatki... Cudne...

Mala_Mi napisał(a)

Mariola, padłam, padłam w wrażenia... zamiast porannej kawy utonęłam w Twoich talentach... zrobić to jedno, ale wydumać jak to zrobić.
Do choinki sobie aż cofnęłam.. choinki z niezliczoną ilością łańcucha i oryginalnych ozdób.. i te skrzaty i inne cudeńka. Masz talent.. zmysł smaku.... po prostu och i ach..

No dokładnie, ja jestem w nieustającym zachwycie

Matko jakie cudne lale!!!
umiem szyć ale to to już mistrzostwo, takie dopracowane!

Od zawsze, odkąd cię poznałam i byłąm pierwszy raz u ciebie w twojej leśniczówce to ppodziwiam twoje talenty, nie raz juz o tym pisałam i mówiłam, wiec i teraz to powtórzę - Szacun- kobieto wielu talentów !!! Za pomysły, za wykonanie, za umiejętności i cierpliwość przy tych żmudnych detalach

Te lale-anielice są cudne, takie pastelowe i lekkie choć w wełnianych kubraczkach i czpkach

A pokoik-pracownia jest taki bajkowy i cudny że walcz o niego Marila i nie daj sie chłopakom , trzymam kciuki

Pozdrawiam cieplutko w oczekiwaniu na wiosnę !

Mariolka, powalasz nas na kolana!
Cudne te pudrowe lale, te sweterki, czapeczki, szaliki, torebeczki, spódniczki, jak cukiereczki
Pozdrawiam serdecznie

Pracownia marzenie ... .