Zanim odpowiem na Wasze wpisy, chcę ogłosić, że dziś otworzyłam sezon 2019.
Jeszcze wczoraj było za chłodno, by biegać z sekatorem, ale dzisiejsza poranna mgła i późniejsze słoneczko zachęcały do porządków. Jeszcze nigdy w lutym nie sprzątałam rabat

Kilka godzin na powietrzu i cięcie, cięcie. Rabaty są suche na tyle, że spokojnie można działać.
Jutro wynoszę rojniki ze szklarenki, trzeba posiać sałatę i rzodkiewkę.
Wczorajsze zdjęcia, bo dziś nie było czasu.
Jest wiosna

pierwszy krokus
ciemierniki

przebiśniegi, powschodziły wszystkie, coś ok. 60 kępek, chociaż kret tam urzędował jesienią, za trzy, cztery lata powinny być już mini łany