Szczawie są paskudne. W poprzednim ogrodzie mi się masowo wysiewały z łąk i nie dało się tego usunąć (te takie z wysokimi badylami i płaskimi rudymi nasionami). Odbijały od korzenia. Wiem ile takie pielenie kosztuje wysiłku i czasu.

Na hasło seslerię mam i ja przyszłam zobaczyć
Witam się i zaznaczam

Rewelacyjne te Twoje widoki jesienne. Pełno koloru, wigoru w roślinach! A kulki... pierwsze koty za płoty, potem się same kulki mnożyć będą

Rabata frotnowa powala na kolana. Jak ją i gdzie skopiować? Miejsca nie mam!!

Jagodaa napisał(a)

Szczawie są paskudne. W poprzednim ogrodzie mi się masowo wysiewały z łąk i nie dało się tego usunąć (te takie z wysokimi badylami i płaskimi rudymi nasionami). Odbijały od korzenia. Wiem ile takie pielenie kosztuje wysiłku i czasu.

A ja jakoś nie rozpoznałam wroga, bo w zeszłym roku ich nie miałam. Wykopywałam razem z palowym korzeniem, bo doczytałam, że odbija.

Jola, Ewa, Ewelina, Marzena pozdrawiam, to dzięki wam polubiłam to miejsce. Na początku wyglądało dziwnie, teraz jak zaczyna się rozrastać, jest coraz fajniej.

Łukasz jako pierwszy pokazał wianki, ale ja już też myślę o ozdobach. Dzisiaj kupiłam dwa przecenione cyprysy i będę z nich "choinki" robić.
Pierwsze wianki planuję w przyszłym tygodniu pleść.

Nie wiem, co Ty chcesz od swojej rabaty frontowej? Suuuper jest!
A w temacie wiankowym: czy myślisz, że "żywe" wianki wytrzymają do świąt? Jakie planujesz - "na bogato" czy raczej minimalistycznie?

Ja mało obeznana w trendach światowych jestem, więc na rabacie się nie poznałam .
Teraz gdy kępy się rozrosły wygląda znacznie fajniej. Tylko pielenie pomiędzy, to masakra.
Liczę na to, że w przyszłym roku chwasty będą miały już za ciemno.

Co do wianków, to żywe do świąt nie będą ładne.
Teraz będę robiła wianki adwentowe, jeden czterema święcami i drugi na drzwi.
Te będą raczej skromne, naturalne materiały plus trochę czerwieni.
Świąteczne będą bardziej na bogato ale kolorystyka minimalistyczna, biały szary, czarny i brokat.
W tym roku zamówiłam gotowe podkłady z mchu, zobaczymy jak się na nich będzie robiło.
Świąteczny wianek w zeszłym roku robiłam z dolnych gałęzi obciętych z choinki.

Zapomniałem napisać, że przy okazji poszukiwania przecenionych iglaków do zimowych kompozycji, trafiłam na, również przecenioną perowskię, więc w przyszłym roku będzie też u mnie.