Pytam, bo też oglądałam swoje i mam sporo zielonych. Zastanawiałam się, czy ściąć jak inne byliny, czy oszczędzić żywe gałązki.
Dziękuję za wyczerpującą odpowiedź

Czekam na instrukcję wycinania zaschniętych pędów werbeny

U mnie chyba też troszkę werbeny przezimowało

Czytam, że sezon już rozpoczęłaś, nowe plany też są Ciekawe, co będziesz zmieniać w takim idealnym ogrodzie?
U mnie duża część werbeny przeżyła, ale i tak wycięłam wszystko przy ziemi, jak inne byliny, bo nie lubię takich kikutków zostawiać Cebulowych jeszcze u mnie nie widać, poza czosneczkami tymi drobnymi - już w grudniu wylazły. W sobotę będę dokładniej szukać oznak wiosny wyłażącej z ziemi

Witam. Przeglądając forum wpadłam tu i już wyjść nie mogę tak pięknie że dech zapiera- cofam się do tyłu i doszłam do 39 str, na razie muszę zrobić przerwę żeby złapać oddech. Szczególnie interesuje mnie wątek warzywniczy, bo też mnie korcą warzywka w skrzyneczce. Gratuluję i pozdrawiam serdecznie

Obfociłam werbenę.

Zeszłoroczne kępki.



One najłatwiej mogą teraz wymarznąć jak w nocy będzie zimno, na razie zostawiam więc badyle i jak się da wtykam suche liście.

Z zielonymi łodygami.



To roślina, która nie kwitła w zeszłym roku. Jeśli puści listki nie będę jej nawet przycinać.


Młode okazy



Tak ładnie odbijają, że pomimo częściowo zielonej łodygi zetnę je do ziemi.

Tam gdzie wychodzą już krokusy poobcinałam ją do ziemi, jak wymarznie trudno. Młode rośliny bardzo łatwo się przesadza.

I jeszcze carexy rano.



I w południe.



Jest i u mnie, choć zdjęcie nieostre.

Witam Ewa.

Wieloszka w pierwszej kolejności muszę jakoś zabezpieczyć płot, strasznie trawy mi się sieją z tego pola. Wszelkich mat nie lubię ale chyba na nich się skończy bo to najtańsza opcja.

Będzie też kilka zmian na rabatach i nowe róże.

piękny ten Twój przedogródek , uwielbiam go

Widzę, że nie ma się co zastanawiać, tylko działać! U Ciebie już akcja "wiosna" ruszyła pełną parą .