Obejrzałam „Maję…” i zaraz jadę do „szmaragdowego” …koszenie trawnika czeka…i karkóweczka na grilla.

Wczoraj (znowu tak zupełnie niechcący…) przytargałam nowego berberysa…tym razem żółtego. Obfocę go dzisiaj i pokażę wieczorkiem.

Ostatnio mało ogarnięty chodze i o wszystkim zapominam, więc za opóźnienie przepraszam.
Pierwsza żurawka wygląda mi na Creole Night, ale pewien nie jestem, druga chociaż malutka przypomina Obsidian, a trzecia tak jak piszesz będzie Plum Pudding bo moja wygląda tak samo oczywiście o ile nie istnieje jeszcze jakaś bardzo podobna fioletowa odmiana

wróciłaś już ze szmaragdowego, czy jeszcze działasz? u nas popołudniu przyszła burza i się ochłodziło, ale dziś dałam sobie wolne i ogarnęłam w domku
czekam na zdjęcia berberysa i nie tylko
pozdrawiam :*

No już jestem, jestem…wróciłam.
Tak się dzisiaj „przypaliłam” na słońcu (chyba w czasie koszenia trawy), że musiałam najpierw wziąć kąpiel i nasmarować spieczone ramiona…oj chyba w nocy nie zasnę, bo już bolą…..
18 kilometrów od „szmaragdowego” podobno 3 razy padało i nawet grzmiało, a u mnie cały dzień żar i kilka chmurek na niebie.

Luki – dziękuję, zaraz sobie zobaczę w necie te żurawki, ale jak Ty mówisz, że to mogą być te odmiany, to pewnikiem są….

kitek81 – Kasiu, u mnie niesamowity upał, nie było czym oddychać… A fotki zaraz wklejam…muszą się zgrać….

Obiecane fotki
nowy berberys, tym razem „Aurea”…żółtego w kolekcji jeszcze nie miałam


miskanty ML…niesamowicie urosły od maja…


berberysy Orange Rocket też ruszyły w górę…jak je sadziłam 2 miesiące temu to ledwo zza bukszpanów było je widać


biała róża od Margarete pokazuje na co ją stać…


mahonia ma już pierwsze owoce

moje żurawki Marmalade…dwóch producentów…dwa odcienie


i „mgiełka” nad żurawkami


trawka od Caroli …jeśli dobrze pamiętam to spartyna grzebieniasta…przez pierwsze 2 tygodnie zastanawiała się czy w ogóle „ruszyć”, ale za to teraz… strzeliła w górę


agrest jest już słodziutki…zapraszam…można sobie skubnąć prosto z krzaczka


i czarna porzeczka też pychotka…

A teraz moje kwitnące „królowe cienia”…








hosta SHINY PENNY ma gościa

W łodzkich wiadomościach dnia pisali na pasku, ze dziś w Łasku byli hodowcy róz , pewnie je sprzedawali , ponad 30 dużych hodowców, szkoda ze nie wiedzieliśmy bo warto by było zajrzec, a Ty mialas bardzo blisko.Szczegółow nie wiem bo ŁWD nie oglądałam tylko na pogode wlączyłam.

Nikita napisał(a)

Obiecane fotki
nowy berberys, tym razem „Aurea”…żółtego w kolekcji jeszcze nie miałam


miskanty ML…niesamowicie urosły od maja…


berberysy Orange Rocket też ruszyły w górę…jak je sadziłam 2 miesiące temu to ledwo zza bukszpanów było je widać


biała róża od Margarete pokazuje na co ją stać…


mahonia ma już pierwsze owoce

Właśnie szukam imienia tej białej róży,może wiesz.Bardzo ją lubię ,widzę że nie tylko moja świetnie się sprawuje.

u mnie w okolicy tj w Toruniu, 25km ode mnie też nieźle spadało, że ulice pozalewane, a u mnie popadało porządnie, ale bez powodzi!
no to teraz niech się berberysik ładnie przyjmie hosty szaleją, pokazują na co je stać reszta roślinek też ładnie rośnie, widać dobrze im u Ciebie
życzę przespanej nocki mimo przypieczonych plecków i ramionek!
pozdrawiam