Pierwsza wizyta psiapsiółek z Ogrodowiska …..o przepraszam jeden przedstawiciel płci męskiej też by…
Chciałam Wam wszystkim jeszcze raz serdecznie podziękować za to, że przyjechaliście w moje skromne progi. Było mi strasznie miło Was gościć i mam nadzieję że tych spotkań będzie jeszcze wiele

A teraz krótka relacja zdjęciowa. Spotkanie było objazdowe…najpierw odwiedziliśmy ogród Małgosi (Margarete)

piękne rabatki


„kosmiczny” czosnek


niesamowita żurawka o ślicznym karmazynowym kolorze


cudna rabatka żwirowa


piękny ogród, wspaniała właścicielka, roześmiani goście

Potem przenieśliśmy się do zielonego buszu Karoliny (popcarol)

o poziomeczka…skosztuję


przedzieramy się przez funkową gęstwinę


no…my 3 ładniejsze czy te 3 jukki w tle


…tu się przekopało, tam się dosadziło… i „wyprostowana” rabatka już gotowa


cała Karolina – na ozdobnej rabacie…ogórki i fasolka

Obładowane prezentami wyruszyliśmy w stronę „szmaragdowego zakątka”…po drodze jednak obowiązkowo szkółka ogrodnicza…dziewczyny przeprowadziły małe masowe natarcie…
A potem biegiem do „szmaragdowego” bo nadciągała olbrzymia, granatowo-czarna chmura….postraszyła jednak tylko kilkoma kroplami deszczyku i poszła w kierunku Łodzi czyniąc nie małe spustoszenie po drodze (łamiąc gałęzie, niszcząc rośliny…w Pabianicach jeszcze kilka godzin po ulewie i gradobiciu zalana była jedna z głównych ulic) W tym czasie w „szmaragdowym” nie świadone niczego...miło spędzaliśmy czas

krótki spacerek wzdłuż nowych rabatek


mała wymiana poglądów…co dosadzić, co przesadzić, którą rabatkę poszerzyć…a nad wszystkim czuwał dobry duszek Ogrodowiska


potem co nieco trzeba było przekąsić…..


…i po wyczerpującym dniu troszeczkę odpocząć….


a to prezenty….gdzie ja te wszystkie piękne rośliny posadzę ???


Jeszcze raz DZIĘKUJĘ i zapraszam częściej…„szmaragdowy zakątek” zawsze chętnie Was ugości….

Magda jeszcze dzisiaj czuję smak przepysznego grilowanego w specjalny sposób karczku PYCHOTA podobnie jak tort a ciasto Bożenki,Karoliny i Gabi oj az ślinotok mam,a sałatki Małgosi muszę zrobic ,pyszne

Róza nazywa sie Pink Fairy.Co do zdjec to napisałam u siebie .

Super spotkanie w pięknych ogrodach Pozdrawiam Was

Nikitko ale miałyście fajną objazdówkę Noi buźki nareszcie znajome fajnie się ogląda Tylko gdzie ty jesteś? Buziaczki dla uczestników

Fajne fotki, nawet ja i mój busz się załapałam! Żałuję że nie spróbowałam Waszych pyszności! Magda gdzie Ty wciśniesz te wszystkie nowe rośliny??
Do następnego razu!
Buziam!!

Krys – Gabi zostawiła mi kawałek swojego ciasta, bo wczoraj nawet nie spróbowałam…faktycznie rewelacyjne

Bogdzia - różyczka już posadzona, zamieszkała obok buka Tricolor…super wygląda! Dzisiaj parę razy złapałam się na tym, że przechodząc obok spoglądam na nią. Dziękuję Bogdziu.

Sebek – a może osobiście oglądniesz nasze łódzkie ogrody – jeżeli Gabik mogła przyjechać z Warszawy to Ty masz niewiele dalej – zapraszamy.

malgorzata_s – Małgoś, gdzie ja jestem? Po drugiej stronie aparatu!!!

popcarol – Carola, oj żałuj, żałuj…
A roślinki, już prawie wszystkie zameldowały się na rabatkach…już ci pokazuję.