Wpadam na chwilkę i melduję…do wiosny 50 dni – odliczanie czas zacząć…
Bogdzia u mnie wszystko ok. Mimo złych warunków drogowych dużo jeżdżę… jutro Gdańsk.
Z moją nogą już prawie dobrze, jeszcze usztywniona profilaktycznie, trochę boli, ale bez środków odurzających da się wytrzymać…
Wojtas 2101 – Wojtku wzięłam się trochę za planowanie wiosennych rewolucji ogrodowych i już odliczam dni do wiosny…
an_tre – Aniu na razie kolorków brak, ale wiosną obiecuję poprawę….Jutro jak będę mijała Toruń to pomacham do Ciebie (wypatruj mnie koło godz.15)
O matko ja myslałam że czasem jeździsz a Ty stale i z tą chorą nogą to chyba niezbyt Ci wygodnie. Dzięki za dobrą wiadomośc te 50 dni szybko przeleci.Pozdrawiam.
Qurcze Nikita a Ty musisz aż tyle jeżdzić? Ja w swoim zyciu miałam taki czas, ze jeżdizlam 6000 km/mieisęcznie i siadł mi kręgosłup i prawy lokieć...i pal sześć stawy ale pracować w ogrodzie nie moglam!!!! A ty chyba z 10 tys km jeżdzisz?.