Ale strasznie dużo jeszcze tych dni...
Powinno ubywac po 2

Odcinek 2 – „Pierwsze koty za płoty…czyli kolejna rabatka”
panorama z 2013 roku…


rok 2014…


i dwa lata później

Odcinek 3 – „Ekspresowa metamorfoza, czyli mini rabatka stworzona w ciągu godziny”
4 maja 2014 godzina 13.00…


4 maja 2014 godzina 14.00…


i po małym przemeblowaniu w 2016 roku

Odcinek 4 – „Zupełnie nieplanowane zakończenie…”
Wstrętna, znienawidzona, zardzewiała siatka…


i rok później rabatka z cisami jako strategiczne zakończenie nowego płotu…


kolejny rok…delikatna kosmetyka rabatki oraz nowy element architektury ogrodowej w postaci drewnianej altany

Odcinek 5 – „Całkowicie odmieniona”
Całkowicie przypadkowo posadzone rośliny przed metamorfozą…


i reorganizacyjne przegrupowanie


fotka stanu obecnego gdzieś się zapodziała... musicie mi uwierzyć na słowo, że wszystko podrosło i wybujało

Odcinek 6 – „Mała rzecz a cieszy…”
Mało reprezentacyjna ściana garażu (2014 rok) przed metamorfozą…


po metamorfozie….

(2015 rok)


krzaczek Goi wyrósł na potwora….


potwór poszedł precz bo „zeżarł” swoich współtowarzyszy: róże, iglakowego kręciołka i ławkę (rok 2016)

Odcinek 7 – „Grunt to frunt, czyli mała rabatka przy wejściu.”
Przez dłuższy czas straszyła wchodzących gości…


potem stała się „żółtą” rabatką ale nadal było coś nie teges…


na wiosnę były kolejne zmiany…ale nadal kusi mnie, żeby coś zmienić

Odcinek 8 – „Kolejne kółko w szmaragdowym.”
Jakiś czas temu…


jakiś czas potem

Odcinek 9 – „Hortensjowo”
Nieśmiałe początki …


niepodważalny wpływ Ogrodowiska na Szmaragdowy Zakątek…


zamiana na młodszy model, czyli wymiana starych drzew na jednego, przystojnego platana


z innego ujęcia „zamiana na młodszy model” (akcja nadal rozgrywa się na rabacie hortensjowej)


stare śliwy dawały cień ale było z nimi więcej kłopotu niż pożytku
musiały zniknąć…


ich miejsce zajął przystojniak platan

Odcinek 10 – „Kuleczki Yoleczki”
Na początku były same tuje... tuż przed metamorfozą tuje, trawki i jeden rododendron….


potem rabatka wzbogaciła się o kilka żurawek i jeszcze jednego rododendrona…


a w 2016 roku wypiękniała dzięki bukszpanowym kulkom od Yoleczki