Nikita
10:50, 02 lut 2017
Dołączył: 03 sty 2014
Posty: 5919
pestka56 – pomogłaś, pomogłaś… Jak zakładałam swoje linie kroplujące to musiałam chyba wyskoczyć gdzieś na wagary przy dziale „czasowe sterowniki nawadniania”. Nie wiem dlaczego, ale wydawało mi się, że wszystkie te sterowniki zasilane są prądem, a ponieważ u mnie sterowanie jest w piwnicy, gdzie raczej średno-mokro (z naciskiem na mokro!) najbezpieczniejszym rozwiązaniem wydawało się być sterowanie manualno-mechaniczne…i właśnie takowe nabyłam droga kupna. Teraz już wiem, że baterie alkaliczne o mocy 9V są idealnym rozwiązaniem. Człowiek jednak całe życie się uczy…a myślałam, że czasy szkolne mam już daleeeeeeko za sobą….ha ha. Jeszcze raz wielkie dzięki Kasiu.
Urszulla - mój sierściuch też już swoje lata dźwiga na karku… i nawet siwy wąs mu się sypnął, ale do zabawy i wygłupów zawsze jest pierwszy !
Co do tematów zasobów wodnych w ogrodzie to ja też temat odwadniania powinnam zgłębić. Któregoś roku wiosna zaskoczyła mnie 80 cm basenem w piwnicy. Od tej pory niektóre fragmenty ścian zachowują się raczej jak gąbka niż fundament oporowy….gdzieś mam przeciek i nie mogę sobie z nim poradzić. No cóż…będę martwić się wiosną…i zgłębiać fachową wiedzę z tej dziedziny.
jankosia – hi hi ….dobre. Tak to już jest z nami, zakręconymi ogrodnikami…dostaniemy na wiosnę malutką, niewinną niczemu, prymulkę w doniczce a na jesień harujemy w nowo założonym, 2 hektarowym ogrodzie.
AgataP - też czytałam, że ful wypas…tylko trochę drogi jak na moje skromne, ogrodowe potrzeby. Dla siebie poszukam chyba jakiejś nie co tańszej wersji.
Urszulla - mój sierściuch też już swoje lata dźwiga na karku… i nawet siwy wąs mu się sypnął, ale do zabawy i wygłupów zawsze jest pierwszy !
Co do tematów zasobów wodnych w ogrodzie to ja też temat odwadniania powinnam zgłębić. Któregoś roku wiosna zaskoczyła mnie 80 cm basenem w piwnicy. Od tej pory niektóre fragmenty ścian zachowują się raczej jak gąbka niż fundament oporowy….gdzieś mam przeciek i nie mogę sobie z nim poradzić. No cóż…będę martwić się wiosną…i zgłębiać fachową wiedzę z tej dziedziny.
jankosia – hi hi ….dobre. Tak to już jest z nami, zakręconymi ogrodnikami…dostaniemy na wiosnę malutką, niewinną niczemu, prymulkę w doniczce a na jesień harujemy w nowo założonym, 2 hektarowym ogrodzie.
AgataP - też czytałam, że ful wypas…tylko trochę drogi jak na moje skromne, ogrodowe potrzeby. Dla siebie poszukam chyba jakiejś nie co tańszej wersji.