Jak sobie pomyślę, że dziewczyny już grabią, porządkują i przycinają drzewa w swoich ogrodach to aż mega zazdraszczam.
U mnie jeszcze spora pierzynka śniegowa, gdzieniegdzie roztopiony śnieg tworzy ogromne kałuże.
Po dłuuuugiej i mroźnej zimie chodzę po ogrodzie wypatrując oznak wiosny. Szukam, zaglądam, podpatruję, wzdycham, tęsknię za tyci listeczkiem, za tyci kwiatuszkiem…a tu nic nie ma. I już chciałam zrezygnowana odejść…aż tu nagle, co widzę…ciemierniki! Mają piękne pąki kwiatowe !!! Chyba idzie wiosna!!!
Madzia, pliszki to u mnie są i nie wiem gdzie mieszkają ale jest ich sporo. Dzięki Małgosi wiem że to pliszki bo wcześniej myślałam że to ot jakiś tam gatunek jaskółki. Trznadle były dla mnie jakimś tam gatunkiem sikory. To przez Bogdzię się uczę i szukam Ale rudzików ni ma Widziałam u siebie ale nie są częstymi gośćmi i wiesz co? Im bliżej Lodzi tym je częściej widzę. Jakaś niesprawiedliwość.
Fotki z budkami w bluszczu mega klimatyczne. Mega
Na ciacho się nie załapałaś
____________________
Monika. Gdybym tylko mogła nie wychodzić z ogrodu...
l
A ja się załapałam? Byłam tu w nocy jak tylko mnie wywołałaś
U mnie rudziki są od dawna, myślę że mieszkają gdzieś w moim lasku za płotem, bo budkę mam jedną na moim jednym jedynym drzewie ale tam co roku mieszkają sikorki.