Nikita
03:37, 09 paź 2017
Dołączył: 03 sty 2014
Posty: 5919
A teraz przedogródek mojego syna.
krajobraz zastany….no, raczej nie można tego nazwać eleganckim nieładem
po 3 godzinach walki z chwastami i pierwszych skromnych nasadzeniach, zapadła decyzja o unicestwieniu koszmarnego oczka wodnego
po eksmisji niezliczonej ilości ślimaków, wypędzeniu wszelakiego robactwa i deportacji 4 ogromnych ropuch, oczko wodne wypełnione śmierdzącą cieczą odeszło w niepamięć
jego miejsce zajęły 3 krzaczki Hebe (dalsza metamorfoza przedogródka w bliżej nieokreślonej przyszłości…prawdopodobnie na wiosnę)
krajobraz zastany….no, raczej nie można tego nazwać eleganckim nieładem


po 3 godzinach walki z chwastami i pierwszych skromnych nasadzeniach, zapadła decyzja o unicestwieniu koszmarnego oczka wodnego


po eksmisji niezliczonej ilości ślimaków, wypędzeniu wszelakiego robactwa i deportacji 4 ogromnych ropuch, oczko wodne wypełnione śmierdzącą cieczą odeszło w niepamięć

jego miejsce zajęły 3 krzaczki Hebe (dalsza metamorfoza przedogródka w bliżej nieokreślonej przyszłości…prawdopodobnie na wiosnę)
