Moje żurawki też w tym roku takie marne jak nigdy. Albo coś im nie pasowała ta tegoroczna zima, za ciepło? Za zimno ? Za mokro ? Albo już się zestarzały ? Albo jedno i drugie.
Coś mi się wydaje że pan z Opatówka ten co ma taki duży wybór żurawek - wiesz który - taki starszy - to w tym roku na mnie kasy ,zrobi...

Obejrzałam po raz kolejny wizytówkę z hostami
Piękne są szczególnie te żółtolistne mi się podobają Cha cha, Early Times i miniaturka Shiny Penny. Z białych śliczna jest White Christmas
Miałam kiedyś na balkonie Pandora's Box ale nie przetrwała zimy...
Masz niezłą kolekcję host

paniprzyroda – hosty kły pokazują nieco później niż pierwsze cebulowe, więc można je razem posadzić. Gdy zaczną rywalizować ze sobą zawsze można cebulowe przesadzić lub hosty podzielić na mniejsze.

sylwia_slomc… - róż też jeszcze nie ruszałam, może w weekend je przytnę …tylko nie wiem czy nie za wcześnie. Muszę rozark zapytać.

popcorn – no szkoda, że nie zajrzałaś…!!! Dla ciebie nawet w święta znalazłabym troszkę czasu.

Margarete – według mnie to te mrozy pod koniec zimy tak im zaszkodziły. U teściowej w tamtym roku sadziłam młodziutkie żurawki, pięknie się rozrosły, całą zimę były śliczne a teraz wyglądają tragicznie.
Czyli Małgoś, wypad do Opatówka pod hasłem „żurawka”

Kokosz – dzięki Reniu. W doniczkach czeka jeszcze następnych 19 odmian kupionych jesienią przez Internet, zamówionych przeze mnie a przywiezionych przez yolkę ze szkółki B. oraz kilka które zrujnowały mój budżet w Holandii.

W „szmaragdowym” zaczyna rządzić wiosna…
pojawiły się nowe krokusy


tulipany coraz większe



kwiaty narcyzów już w blokach startowych


no i zaskoczenie wielkie…hosty zaczynają szczerzyć kły

A teraz portfolio ciemierników




te ciemne najbardziej skrzywdzone przez mrozy jakoś powoli dają radę

Ale wiosna! Boskie masz te ciemierniki

popcorn – nooo….ciemierniki cieszą, zwłaszcza gdy temperatury bywają bliskie zeru. Rosną jak szalone...pewnie dlatego, że "nabyte inaczej" czyli najnormalniej w świecie ukradzione od Bogdzi...ha ha

W tym roku wyjątkowo późno, ale już jest…krzewostan pomidorowy posiany.


Tym razem aż w 8 odmianach…


Dodatkowo posiałam też w 5 doniczkach mak pełny. Nie wiem tylko jaki kolor, dostałam od paniprzyrody… pewnie klasycznie, czyli czerwony. Będzie piknie !!!

Czyli pomidorki już rosną Ja nie mam warunków do swoich zasiewów, będę kupować gotowe sadzonki

asiak – ja ustawiam moją pomidorową plantację na parapecie w mało używanym pokoju. Nie przeszkadza tam nikomu, wygrzewa się na słoneczku i sobie cichutko rośnie.