Margarete – też lubię rzymskie rolety, choć sama nie mam takowych u siebie…jeszcze.

Monia81 – koleżanka baaaardzo zadowolona....ja z resztą też.
Dziękuję Monia za życzenia, dla Ciebie też wszystkiego co najlepsze w Nowym Roku.
I masz rację… o liczniku wiosennym czas pomyśleć.

AgataP – Agatko, internetowy sklep w którym są skandynawskie sofy to chyba tylko sf.meble.pl albo allegro. A u nas to możesz podskoczyć do AgataMeble bo tam zdaje się coś skandynawskiego ostatnio widziałam.

Magda wiedziałam,że jak nie Ty to kto wyszło super,o kolorach i firankach nie dyskutuje,każdy ma to co lubi jesteś wielka,ale to już wiesz

Krys - wiem, wiem Krysiu WIELKA jestem...czas zacząć się odchudzać...ha ha

Nikita napisał(a)

Krys - wiem, wiem Krysiu WIELKA jestem...czas zacząć się odchudzać...ha ha

Ja pierdz... Moje BMI mówi mi, że jeszcze 2 kilo i będę mieć I stopień otyłości, a do normy mam -10, jak to osiągnąć, wie ktoś?????????

O BMI nie dyskutuję....ja już dawno przekroczyłam wszystkie normy i granice...i co ? Kicham na to ( sorry za kolokwializm) życie jest takie ciekawe i tak krótkie że nie będę się tym przejmować. Próbowałam wiele razy różnych sposobów, diet, aktywności - spadała waga i to dosyć mocno a potem wbijała się znów i to nie na ten sam poziom ale o kilka oczek wyżej - ot klasyczny efekt jojo....już nie mam ani siły ani ochoty ani samozaparcia by podejmować jakieś spektakularne próby po raz kolejny. Owszem racjonalne odżywianie, regularny ruch i wysiłek fizyczny (w tym ogród )dużo wody, warzyw i...od czasu do czasu jakiś grzeszek..i tyle.
Ty Magda nie przesadzaj z tą "wielkością" - jest u ciebie ok
A wielką jesteś duchem, duchem i serduchem

yolka napisał(a)

Ja pierdz... Moje BMI mówi mi, że jeszcze 2 kilo i będę mieć I stopień otyłości, a do normy mam -10, jak to osiągnąć, wie ktoś?????????

Jola, kto by się przejmował "-10" !!! Ważne, że dla nas jesteś SUPER KOBITKA !!!

Margarete napisał(a)

O BMI nie dyskutuję życie jest takie ciekawe i tak krótkie że nie będę się tym przejmować

Małgoś, masz 100% rację. Przybijam "piątkę" obiema łapkami.
A po za tym podobno "kochanego ciała nigdy dość".

Tylko się proszę nie śmiać że tak późno Wpadam Madziu z noworocznymi życzeniami i dziękuję za pamięć. Wybacz, że nie odpisywałam, trochę mało żywa byłam pod koniec roku. W miarę jsk słońca przybywa i we mnie sił jakby więcej. I też się za wami bsby stęskniłam, tak więc musimy gdzieś jechać niedługo, ołkeeeej? No. A tak naprawdę to przyszłam, bo nie mam czekolady, a jestem po winie i już nie pojadę do sklepu. Więc stwierdziłam, że może chociaż posłucham opowieści

Chciałaś jankosiu opowieści to proszę...
"Szmaragdowy" podobno lekko poprószony śniegiem (nie wiem, nie byłam).
Doniesiono mi także, że mój kuzyn (czyli sąsiad zza płota) zamontował nową furtkę, bo moją starą, śliczną furteczkę, jego psy ...zjadły.
A tak po za tym cisza...nic się nie dzieje...
I w ogóle wraz z nastaniem stycznia sezon na „dobijcie mnie byle czym” ogłaszam za rozpoczęty.
Nie lubię tej styczniowej aury…ze śniegiem, który przez pół dnia jest piękny i biały, a zaraz potem zamienia się w szarą, beznadziejną papkę.
Oprócz tego cały czas chodzi za mną zimność i mokrość. ..i szepcze do ucha „zaraz przemoczę ci buty i będziesz miała katar”.
Boszzze, kiedy przyjdzie ta wiosna!!!!
I w ogóle to powinno się ustawowo nakazać - zlikwidowanie zimy! Przynajmniej w Polsce centralnej. Zima powinna być tylko w górach…no i dla dzieci na ferie!