Madziu,
korzystając z dnia wolnego - taka praca

- postanowiłam wybrać się spacerkiem do naszego marketu K. Wracając zwolniłam, popodziwiałam Twój ogród w odsłonie zimowej i pomyślałam o Dakarku. Niestety, w wątku doczytałam co się stało - uroniłam łezkę (jak to psiara) i przyszłam Cię przytulić - strata Przyjaciela - takiego Przyjaciela- jest bardzo dotkliwa!
Wrażenia z pobytu w H. na pewno są wspaniałe! Fotki obrazują wszystko

Dużo zdrówka życzę - podczytuję, że chcesz wyjechać - może się uda?

Przepisy na nalewki super- tylko kiedy ja je wypróbuję zrobić, skoro mam sesję?