Nikita
09:48, 06 maj 2019
Dołączył: 03 sty 2014
Posty: 5919
Ale żeby nie było….miałam też czas na ogródkowanie
- wystawiłam wszystkie ogrodowe meble, huśtawkę, ciurkadełko i pozostałe dekoracje ogrodowe
- pogromca trawnika okiełznał trawę
- panoszące się wszędzie chwasty nareszcie zostały „wyautowane”
- powstała hostowa rabatka + obrzeże (gumowatość mojego ogrodu została już dawno nadwyrężona...to ostatnie miejscy które może przyjąć nowe zadoniczkowane zakupy)
- oczyściłam zarośniętą porostami i mchem kostkę brukową
- wszystkie żurawki, które przytaszczyłam od Krys zostały posadzone
- zrobiłam przegląd patyczków imiennych moich host i uzupełniłam brakujące
- podcięłam od dołu lilaka, bo próbował zawładnąć okolicą
- wystawiłam wszystkie ogrodowe meble, huśtawkę, ciurkadełko i pozostałe dekoracje ogrodowe
- pogromca trawnika okiełznał trawę
- panoszące się wszędzie chwasty nareszcie zostały „wyautowane”
- powstała hostowa rabatka + obrzeże (gumowatość mojego ogrodu została już dawno nadwyrężona...to ostatnie miejscy które może przyjąć nowe zadoniczkowane zakupy)
- oczyściłam zarośniętą porostami i mchem kostkę brukową
- wszystkie żurawki, które przytaszczyłam od Krys zostały posadzone
- zrobiłam przegląd patyczków imiennych moich host i uzupełniłam brakujące
- podcięłam od dołu lilaka, bo próbował zawładnąć okolicą





