lojalna_ napisał(a)

Jagoda rozplenice tez scielas?

Wszystko jak leci poszło pod nożyce szpalerowe, rozplenice też. Zastanawiałam się, czy nie za wcześnie, ale dziewczyny chyba też już ścinały. Może ich nie zmrozi, w środku mam wygnite po poprzednim roku (w zeszłym tylko z części kępy puszczały, nie na całości, a teraz to wylazło, te martwe źdźbła), trzeba będzie dzielić, odmładzać - o ile przeżyły .

Jagoda
Czy ja dobrze zrozumiałam, ze jak deszczowo jest to lepiej nie ciąć hortek?

ren133 napisał(a)

Jagoda
Czy ja dobrze zrozumiałam, ze jak deszczowo jest to lepiej nie ciąć hortek?

Na cięcie czegokolwiek najlepsze są dość pogodne, ale nie upalne dni z lekkim wiatrem, żeby miejsca cięcia się wysuszyły szybko. W przeciwnym razie roślina jest podatniejsza na atak grzyba i jakiś tam chorób. Może teraz jeszcze te soki tak nie krążą i grzyby się nie rozwijają w niższych temperaturach, ale ja tam wole w mokre dni nie ciąć.

Jagodaa napisał(a)

...
Incrediball ścięte do zera. Żywopłoty cisowe przycięte i berberysy również.

...

mogłabyc cyknąc foto?

malkul napisał(a)

mogłabyc cyknąc foto?

Mam z zeszłego roku, w tym roku tak samo ścięte







A później było tak

ale w tym roku więcej już gałezi masz? po cięciu?

Chyba więcej. Nie zwróciłam uwagi, jutro cyknę nowe. Te pędy, które odbiły od ziemi były mocniejsze. Gdzieś na YouTube oglądałam filmik z parku, czy ogrodu wielkiego w UK, gdzie ogrodnik tłumaczył jak ciąć i dlaczego.

Zaryzykowałam, bo parę dni wcześniej ścięłam je tak

Ja w zeszlym roku obcięłam do zera anabelle i stronga przy ławeczce. Anabelka nie zakwitla, a strong wypuścił tylko kilka pędów. wcześniej było ich kilkadziesiąt. Nie wiem co się stalo. Wszyscy chwalą ta metodę. Może nie cięcie a coś innego im zaszkodziło. Mam nadzieję że w tym roku nie zawiodą, bo strasznie smutno za ławeczka miałam.

Nawet mnie nie strasz Asia!

No przecie u Ciebie kwitły . Może sąsiad mi czymś podlał. Nie lubimy się .