MiluniaB napisał(a)

Wiosnę masz piękną

Zadowolona jestem z cebulek . Ciekawe, czy narcyzy zakwitną ponownie.

Jagodaa napisał(a)

Posypałam mocno dolomitem :/ zobaczymy co będzie.

Ja też muszę.
Ale najpierw muszę. go wypielić...

Chcę niebawem obsadzić rabatę, która jest dla mnie problematyczna, a jednocześnie kluczowa, ponieważ znajduje się przy wejściu do domu i widać ją bardzo dobrze ulicy. Musi wyglądać dobrze z dwóch stron.

Wymiary i przybliżony kształt.



Pasów z kostki kiedyś nie będzie, ale tak, czy inaczej dobrze obrazują, jak przebiega wjazd za dom, który musi pozostać chociażby ze względów bezpieczeństwa.

Dodatkowo widać przez wystający kawałek balkonu, jak usytuowana jest rabata względem domu, tzn dosyć blisko.

Chciałabym posadzić drzewa, kuszą Doorenbos, ale obawiam się, że to dla nich za mała powierzchnia.

inne perspektywy

od wejścia, widok z ulicy (liguster będzie zastąpiony cisem)



Widok z tarasu

Bardzo spodobała mi się rabata pokazana kiedyś przez Agnieszkę

https://www.ogrodowisko.pl/watek/6574-pod-zlamanym-skrzydlem?page=30

Pierwsze zdjęcie na stronie.

Ta rabata nie może wyjść mi z głowy, ma dużo plusów i tego typu nasadzenie (nie identyczne) mogłoby fajnie tu wyglądać. Tylko mam obawy, czy nie będzie się ta kosodrzewina i naturalistyczny jednak charakter, gryzła z buksami w stylu Wersal przy berberysach? to są minusy zakładania ogrodu etapami, co "rabata to obyczaj".

Myślę o takim rozstawieniu brzóz, odległości między nimi wychodzą 150cm. Takie ułożenie daje fajny efekt z ulicy, bo widać wszystkie pnie, nie nakładają się na siebie i fajny efekt patrząc z tarasu.

Bardzo fajna koncepcja!
I rabata nietuzinkowa

Rób rób!

Obawiam się, czy rabata nie będzie zbyt masywna w momencie, kiedy brzozy już osiągną rozmiary zbliżone do docelowych.

I czy usytuowana kilka metrów od domu (5-6) nie będzie źle wyglądać.

A może inne pomysły?

Myślałam też o jednej/dwóch wielopiennych lub rozgałęzionych od samego dołu.

Upieram się przy brzozach, bo one pięknie wyglądają zimą i latem i te białe pnie, które są ozdobą same w sobie, bardzo mi jakoś pasują do białego domu.

Jagodaa napisał(a)

Obawiam się, czy rabata nie będzie zbyt masywna w momencie, kiedy brzozy już osiągną rozmiary zbliżone do docelowych.

I czy usytuowana kilka metrów od domu (5-6) nie będzie źle wyglądać.

A może inne pomysły?

Myślałam też o jednej/dwóch wielopiennych lub rozgałęzionych od samego dołu.

Upieram się przy brzozach, bo one pięknie wyglądają zimą i latem i te białe pnie, które są ozdobą same w sobie, bardzo mi jakoś pasują do białego domu.

No patrząc na tę propozycję to ja bym po prostu posadziła jedną wielopienną.
Albo trzy blisko siebie - a’la wielopienna. W końcu tam nie ma wiele miejsca.
Nieco niżej od. tej górnej kropki.

A ja myślę że 3 szt. brzóz zmieszczą się na pewno. Koncepcja rabaty która Cię inspiruje bardzo fajna. Mnie kusiłby berberysy purpurowe do tych białych brzóz i może jakaś trawka ale Ty wybierasz