Staram się już nie zastanawiać, ale tam idealnie byłoby rozpiąć graby na linkach, zasłonić się ścianą od sąsiada. No cóż, za mało oglądałam obrazków... Albo blisko siebie kosteczki...
no.... graby mam zasiane już od bardzo dawna, a u Marzenki te graby mi się dodatkowo dobrze zwizualizowały, na domiar złego Aga-gusiarz rozpięła linki i to wszystko nabrało realnego wymiaru .
Wiśni nie będę jak na razie jednak wymieniać , inne miejsce na graby chyba się znajdzie ....