Żeby on chociaż grafitowy był a nie żółty...
Jagoda to trzeba intensywnie myslec i myslec ...i nagle ...kasa na stole i do roboty .... PrEciez tak jest zawsze intensywne myslenie to polowa sukcesu.....dobrze Ci idzie
przeca graby nie traca lisci jeszcze takie osłoniete od wiatru
Fastigiata chyba zrzuca, a jak takie będą na rabacie obok, to już innych nie będę wprowadzać.
moje zrzuciły ale to może szok jesienny po przesadzeniu Jagoda jakby coś to ja lubię czarną robotę mów kiedy to wpadam i w nocy sąsiadowi się ścianę przemaluje