obawiam się tylko, że jak już ten mur pomalujemy to Ty moją sąsiadką nigdy nie zostaniesz

ola albo wlasnie nie bedzie miała innego wyjscia bo ja sasiad pogoni

siakowa napisał(a)

ola albo wlasnie nie bedzie miała innego wyjscia bo ja sasiad pogoni

o tym nie pomyślałam

siakowa napisał(a)

ola albo wlasnie nie bedzie miała innego wyjscia bo ja sasiad pogoni

no właśnie nie byłam pewna jak to interpretować, bo:

1. może zrobić się pięknie i nie będę już chciała się stąd ruszyć
2. sąsiad może mnie ukatrupić, więc sąsiadką się nie stanę
3. sąsiad mnie przegoni i zmienię lokum

Ludek z wiochy pozdrawia .

Takiej "wiochy" to ja Ci Ludku z całego serca zazdroszczę! .

Pozdrawiam Ewa .

Zanim cofnę się przeczytac te 99 postów to powiem Ci że zgupłaś chyba

Szczery komentarz zawsze mile widziany przed ostatecznym faktem

hahahaha!

Tak sobie myślę, że te murki pod ścianę wodną postaram sie wiosną zrobić. Fundament mały, szybko pójdzie, bloczków kilkanaście... dalej cisy, które już mam... zrobi się . A instalacja później.