Mam nadzieję, że pies szybko dojdzie do siebie. Biega już na czterech łapach (jak się zapomni), ale rana trochę jeszcze krwawi i ona nienawidzi zmiany opatrunków. Weterynarz powiedział, że 3tyg. to minimum przy tak rozległym skaleczeniu.

Weekend był przepiękny. Krótki rękaw, więc rękawów nie trzeba było zakasywać .

Donica już prawie wypełniona. Wyznaczyłam punkty sadzenia serbów (zmniejszyłam odległości między nimi, więc potrzebuję 11, a nie 10szt.) i ostatecznie rabatę z umbrami.

Fotek z prac nie mam, ale aparat uruchomiłam .







Przesadzona jesienią grusza będzie kwitła .

Jak widać, koszenia jeszcze nie było, ale noże naostrzone . W tygodniu się postaram.

Jakie energetyzujące zdjęcia
Ach ta wiosna...

Wczoraj sfinalizowałam negocjacje w sprawie berberysów . Kasa wpłacona, czekam na przesyłkę , a właściwie dwie, bo w jednej paczce się nie zmieszczą.

Witam
podglądam Twoje ogrodowe poczynania gratuluję pomysłów i realizacji
też chce dokupić umbraculifiery czy mogłabyś mi zdradzić ceny?

Witam Iwonko i dziękuję za miłe słowa . Informacje o wiśniach wysłałam na priv.

Meldunek bieżący: mam świerki, nie są ogromne, ale w dużo niższej cenie niż się spodziewałam! i z dowozem do domu gratis. Już się doczekać ich nie mogę!

Teraz czeka mnie wycieczka po ziemię dla nich do mojego sprawdzonego sprzedawcy.

Dziś nie podziałałam zbyt długo w ogrodzie, wróciłam późno i gdyby nie zmiana czasu, nie zrobiłabym już nic, a tak... jakiś pozytywny akcent zaliczyłam .

Najbardziej jednak cieszy mnie zdalne załatwienie świerków - wymiana telefonów i mms-ów z moim ogrodnikiem . Będą już jutro o 7 rano, więc przed pracą jeszcze się z nimi zobaczę .