czy Ty nie masz problemów opuchlakowych? Tyle ładnych żurawek masz. Dziewczyny w GW tak bardzo mi odradzały, że nie wzięłam póki co, chociaż już w rękach trzymałam. Lubię je, ładne są...
Zakładam, że gdy żurawki zrobią się brzydkie, to już ich nie będę odmładzać i wymienię na coś innego, pewnie trawy. Mam nadzieję, że do tego czasu nic się w nich nie zagnieździ. Listki mam pogryzione, bo widuję w nich liszki, w tym roku już też.
Pisałam o nich, że po zimie wyglądają źle, ale wystarczyło przyciąć końce i znów prezentują się bardzo fajnie. Nie byłam zbyut delikatna i dokładna przy ich ścinaniu i zamierzam tak już robić. Scinać nisko po zimie i niech odrastają, dużo czasu to nie zajmuje (więc może się nie wycofam z łanów trawiastych gdzieś tam na rabacie, jak to kiedyś planowałam).