Ogłoszenie: zakończyłam sadzenie żywopłotu z choiny!!!!!!! Nareszcie!
Nie wygląda jeszcze spektakularnie, ale cieszę się, że posadziłam go zanim zaczęły rosnąć. Teraz, gdy ruszą (mają już fajne pączki), nowe przyrosty odwrócą się od razu w dobrą stronę i będzie lepszy efekt.
Oto i on:
Widoczna na zdjęciu jabłonka z czasem się wykruszy, na razie osłania mnie przed sąsiadem i zasłania choć trochę ten szpetny płot .
....do tego posadziłam dwa wykopane wcześniej derenie w donicy, posprzątałam lekko teren i ustawiłam próbnie doniczki udające tuja Danica. Mam wątpliwości co do jednej z trzech grupek, ale o tym innym razem, gdy zrobię fotkę, bo wtedy będzie wiadomo w czym problem.
Choina nie jest spektakularna? Posadzona pod sznurek - dla mnie spektakularnie, posprzątane przed nią również rewelacyjnie. Bądź z siebie dumna. A wbrew pozorom... jeśli dobrze będziesz o nią dbała, będziesz miała zasłonę szybciej, niż Ci się wydaje. Widziałaś choinę u Marty-Finki? Najlepiej obejrzeć Maję w ogrodzie z Jej udziałem! Ten żywopłot powala. I u Ciebie też tak będzie.
Zobaczymy, jak to z tą choiną będzie . Różne informacje czytałam, a najlepiej przekonać się na własnej skórze. Myślałam w pierwszej wersji, że to eL będzie z cisa, ale ostatecznie wydał mi się za ciemny, o zwykłym bluszczu też myślałam, ale chcę żywopłot powyżej płotu, a bluszcz bez podpór byłby na jego wysokość.
Mnie też się podobają . Tym bardziej, że u nikogo z moich znajomych/sąsiadów nie widziałam takiego żywopłotu, a czasem lubię mieć jakoś inaczej niż moja okolica, hahaha. A te na Ogrodowisku są piękne.
Gdyby nie to, że u mnie wszędzie patelnia też bym posadziła...
Ostatnio widziałam u mojego pana od serbów żywopłot z niej wysokości 160cm coś pięknego !
Starałam się aby było równo . Jednak choina przez swój pokrój dużo może wybaczyć, przewisające gałązki ukrywają niedociągnięcia przy sadzeniu, dopiero cięcie tak naprawdę z grubsza wyrówna szpaler. Żywopłot Marty jest słynny na całe Forum, zasłużenie - przepiękny jest!
A co do sprzątania... przyznam, że uwiecznianie etapów pracy na zdjęciach bardzo motywuje do porządkowania po zakończonych pracach. Nie raz robiłam zdjęcia, a później denerwował mnie porzucony szpadel, nierozgarnięta kupka ziemi, wiadro w kadrze itp. Poza tym, jakoś wszystko lepiej wygląda, gdy się chwile poświęci na "sprzątanie". Nie zawsze jednak jest na to siła lub możliwość zrobienia wszystkiego w jednym momencie .