Jak już pisałam, do świąt nie dam rady działać ogrodowo, eM oczyszcza teren, a ja walczę ostro w pracy, a potem w chacie...niestety. Wieczorem nie mam już sił się udzielać na forum, ale śledzę co niektórych poczynania
Pozdrawiam
Aga, jak trawy dostanę, to zobaczysz sobie i wtedy dam Ci namiary, jak będziesz chciała.
Samych choin mam 30, sadzę już 3 dni i zostały mi przez burzę wczorajszą 4 do posadzenia! Co 70cm. Chyba podetnę w ładną pogode wystające w przód gałązki, kilka zaledwie ich będzie do przycięcia, reszta niewystająca . Wolno to idzie, bo robię wielkie doły i mieszam z lepszą ziemią i jeszcze plewić wszystko musiałam.
W chcia też muszę powalczyć, okna czekają... Wykręcam się tym, że zacznę w deszcz, bo wtedy nie będę siedzieć w ogródku . Więc może się zdarzyć, że będzie to dziś - niestety ....
Ja też nie lubię myć okien, ale głównie dlatego, ze wypróbowałam już wszystkie możliwe środki i zawsze zostawiają mi na szybach pisy. I mnie to wkurza! Na drugi dzień lub gdy słońce w okreslony sposób zaświeci robię poprawki.
Zauważyłam na lustrze w łazience, że po wyczyszczeniu mam mazy, ale jeśli po kilku godzinach/na drugi dzień zrobię poprawkę (samą ścierką/ręcznikiem papierowym, już się nie maże, wszystko schodzi i jest tak, jak powinno . Tylko to niestety wydłuża cały proces .